Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cellulit. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cellulit. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 października 2013

Recenzja - Guam Fanghi D'Alga

Podczas spotkań z blogerkami, często wymieniamy się kosmetykami, które nam z różnych powodów nie pasują, znudziły się lub po prostu nie używamy. W ten oto sposób trafiły do mnie próbkowe (saszetkowe) wersje błota z morza martwego do zabiegów body wrappingu marki GUAM. Saszetki dostałam od Alicji (klik), a ponieważ uwielbiam tego typu zabiegi, a marka jest mi znana (choć ze względu na cenę jedynie ze słyszenia), przystąpiłam do testowania. Jakie są moje wrażenia?

Guam Fanghi D'alga
Koncentrat wyszczuplający i antycellulitowy do ciała


Opis producenta (opakowanie):
Błotny koncentrat zawierający ekstrakty roślinne oraz 100% naturalne składniki pochodzenia morskiego (algi, glinki, sole mineralne). Preparat przeznaczony do skutecznej i systematycznej walki z cellulitem i tkanką tłuszczową. Efekty widoczne są już po pierwszej aplikacji. Działa dobroczynnie na skórę - ujędrnia ją, nawilża, wygładza, dostarcza niezbędnych składników odżywczych. Stanowi doskonałe uzupełnienie kuracji odchudzającej.

Sposób użycia: Na umytą (pod prysznicem) i suchą skórę nałożyć cienką warstwę koncentratu i delikatnie wmasować w wybrane partie ciała. Owinąć folią. Po 45 minutach usunąć folię i zmyć ciało nie używając mydła. Podczas zabiegu możliwe jest odczuwanie pieczenia. W trakcie serii zabiegów GUAM stosować żele z tej samej linii kosmetyków.

Skład: Aqua [woda], Solum Fullonum [substancja antyzbrylająca], Algae [algi, składnik aktywny], Glycerin [gliceryna, humekant], Sodium Chloride [chlorek sodu, modyfikator reologii], Parfum [substancje zapachowe], Linalool [składnik kompozycji zapachowej], Fucus Vesiculosus Extract [ekstrakt z morszczynu pęcherzykowatego, emolient], Hedera Helix Extract [ekstrakt z bluszczu, tonizuje], Aesculus Hippocastanum Bark Extract [ekstrakt z kory kasztanowca, właściwości ściągające], Citrus Medica Limonum Oil [olejek ze skórki cytrynowej], Origanum Vulgare Extract [ekstrakt z oregano, substancja kondycjonująca skórę], Citral [składnik kompozycji zapachowych], Limonene [składnik kompozycji zapachowych].

Wyłączny dystrybutor: Cosmetica Sp. z o.o.


Cena: 161,00-269,00 zł
Pojemność: 0,5 - 1 kg (opakowanie 1 kg wystarczy na 10 zabiegów)
Dostępność: Internet, być może sklepy stacjonarne, ale niestety zupełnie nie wiem jakie i gdzie

Moja opinia. 
Opakowanie:
+ moja wersja to średniej wielkości (100 g) saszetki, łatwo się otwierają nawet bez użycia nożyczek
+ pełnowymiarowe opakowanie to plastikowy słoik z nakrętką, otwór jest na tyle duży, że bez problemu możemy wydobyć kosmetyk

Konsystencja/kolor:
+/- produkt ma konsystencję... hmm... błota (choć na myśl przychodzą inne, mniej pozytywne skojarzenia) w kolorze zielonkawo-brunatnym, jest gładkie i błyszczące, łatwo się aplikuje, choć ciężko je położyć równomierną warstwą

Zapach:
+/- najbardziej wyczuwalne jest oregano, wymieszane z lekkim 'aromatem' błota i alg. Nie jest nieprzyjemny, choć trudno uznać, że przyjemnie łaskocze w nos.

Pojemność/wydajność:
+ jedna saszetka zawiera 100 g (75 ml) produktu, jest to ilość wystarczająca na aplikację średnio grubą warstwą na uda, biodra, pośladki i brzuch

Działanie:
+ już po pierwszym użyciu skóra jest wyraźnie gładsza i napięta
+ widocznie ujędrnia skórę
+ po kilku użyciach cellulit jest wyraźnie zmniejszony (choć oczywiście nie znika zupełnie), a skóra wygląda dużo lepiej
+ dobrze się spłukuje
+ nie pozostawia na skórze tłustego filmu
+/- na początku zabiegu powoduje lekkie szczypanie skóry (sprawia wrażenie delikatnego bólu skóry?), uczucie to jednak dość szybko znika
- wymaga sporo czasu i użycia folii
- należy uważać, aby nie zabrudzić łazienki czy niczego dookoła, przez co aplikacja w małej łazience jest dość trudna, ale nie niemożliwa
- efekty kuracji nie są długotrwałe
-- kosmiczna cena

W kilku słowach: Sam zabieg nie jest ani bolesny, ani nieprzyjemny, wymaga jednak czasu i trochę zachodu (umycie skóry mydłem, nałożenie produktu, owinięcie folią, 30-40 minut leżenia bez ruchu, odwinięcie folii, spłukanie produktu, wytarcie skóry, aplikacja balsamu), produkt ma też cenę z kosmosu. Ja przed zabiegiem robiłam jeszcze peeling, następnie myłam ciało żelem pod prysznic i na osuszoną skórę nakładałam preparat. Efekty jednak są na prawdę powalające, więc jeśli stać Was na wydatek rzędu 200-250 zł, to, moim zdaniem, warto zainwestować w taką kurację.

Czy kupię ponownie?
MOŻE, cena jednak znacząco mnie przed tym powstrzymuje, dlatego raczej nie. Nie pogardzę jednak prezentem w postaci kilku saszetek czy też pełnowymiarowego opakowania ;)

Ocena ogólna (max. 10 pkt.):  
Musiałam odjąć punkt za cenę z kosmosu oraz fakt
że działanie specyfiku nie jest długotrwałe :(
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu.
Jeśli macie ochotę wypróbować kosmetyki marki GUAM odsyłam Was na stronę dystrybutora www.cosmetica.pl
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ps. Przypominam Wam również o szybkim środowym rozdaniu, do którego zgłaszać możecie się jeszcze do jutra tutaj - klik.


sobota, 29 czerwca 2013

'Testuję z Maliną' - Eveline Cosmetics Slim Extreme 4D - Złote serum wyszczuplająco modelujące - Recenzja


Wczoraj peelingujący masaż, a dzisiaj przyszła pora na kolejny produkt, który otrzymałam w ramach Malinowego klubu czyli Eveline Cosmetics z serii Slim Extreme 4D i Złote serum wyszczuplająco modelujące. Kosmetyk używany był w tym samym czasie co peeling-masaż z tej samej serii, przez ostatnie 2 tygodnie. Zapraszam na recenzję. 


Opis producenta (opakowanie):
Złote serum wyszczuplająco-modelujące to luksusowa kuracja redukująca tkankę tłuszczową zainspirowana najnowszymi osiągnięciami światowej kosmetologii i medycyny estetycznej. Innowacyjna formuła, bogata w czyste 24-karatowe złoto oraz unikalną kompozycję składników aktywnych, stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej o pozwala na uzyskanie perfekcyjnie proporcjonalnych kształtów.


Przełom w wyszczuplaniu i modelowaniu sylwetki
24-karatowe złoto, działając w synergii z bogatym w  kwas hialuronowy bio-Hyaluron Slim Complex (TM) i ekstraktem z miłorzębu japońskiego, skutecznie stymuluje mikro-krążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny, w rezultacie zauważalnie redukując cellulit. Złote serum pozostawia na skórze delikatny film, tworząc niewidzialny gorset rozświetlający i wygładzający ciało - subtelnie mieniący się złotymi drobinkami. Kompleks Lipocell-Slim (TM) wykazuje silne działanie wyszczuplające i modelujące sylwetkę. Napina skórę, zwiększa jej odporność na rozciąganie i pomaga utrzymać optymalną elastyczność (np. przy zmianach wagi ciała). Roślinne komórki macierzyste - PhytoCellTec(TM), aktywizują osłabione i uśpione komórki macierzyste w skórze, przez co stymulują jej regenerację. Pozwala to w naturalny sposób zwalczać cellulit. Olejek arganowy skutecznie redukuje nawet zaawansowany cellulit oraz wyraźnie zmniejsza widoczność rozstępów. Mleczko roślinne Chufa Milk EC, algi laminaria oraz kompleks witamin A, E, F głęboko odżywiają, nawilżają i rewitalizują. 

Potwierdzona skuteczność:
- wyraźnie zmniejszenie cellulitu
- ujędrniona, aksamitnie gładka skóa
- wygładzenie nierówności skóry

Efekt 4D
Wyszczuplanie i modelowanie sylwetki w czterech wymiarach:
- zwalcza zaawansowany cellulit
- redukuje tkankę tłuszczową
- modeluje i wyszczupla sylwetkę
- działa do 48h

Sposób użycia:
Niewielką ilość preparatu wmasuj dwa razy dziennie okrężnymi ruchami w miejsca zaatakowane cellulitem. Przyjemne uczucie chłodzenia towarzyszące aplikacji jest gwarancją natychmiastowego działania. Pierwsze rezultaty widoczne są po ok. 3-4 tygodniach regularnego stosowania. Dla podtrzymania uzyskanego efektu zaleca się stosować serum przez cały rok, 2-3 razy w tygodniu. Po użyciu preparatu należy umyć dłonie. 

Skład: Aqua, Butylene Glycol, Centella Asiatica Leaf Extract, Glycerin, Alcohol, Argania Spinosa Kernel Oil, Sodium Polyacrylate, Paraffinum Liquidum, Trideceth-6, Hyaluronic Acid, Caffeine, Cyperus Esculentus Tuber Extract, Xanthan Gum, Cetearyl Alcohol, Sodium Salicylate, Lecithin, Silica, Laminaria Hyperborea Extract, Propylene Glycol, Ginkgo Biloba Leaf Extract, Betaine, Gold, Menthol, Polisilicone-11, Laureth-12, Malus Domestica Fruit Cell Culture Extract, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Panthenol, Allantoin, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiasolinone, Methylsothiasolinon, Parfum, Mica, Cl 77491, Cl 77492. 

Cena: ok. 20 zł/250 ml 

Moja Opinia. 
Opakowanie: Tuba z plastycznego plastiku w kolorze "złotym", stojąca na zakrętce typu klik. Zakrętka nie otworzy się w kosmetyczce, ale jednocześnie jej otwarcie nie powoduje łamania paznokci. Szata graficzna klasyczna dla kosmetyków Eveline z serii 3D i 4D, utrzymana w tonacji złota, szarości, bieli i czerwieni. Pod światło możemy zobaczyć ile produktu zostało w środku. (1 pkt/1).

Konsystencja/kolor: Serum ma konsystencję dość gęstego balsamu, nie spływa ze skóry, rozprowadza się bardzo dobrze, trzeba jednak uważać z ilością aby nie przesadzić, bo wtedy kiepsko się wchłania. Kolor lekko kremowy z zatopionymi złotymi drobinami. W produkcie są widoczne tylko w świetle, na skórze niestety zostają złote drobiny. Są maleńkie, ale dość mocno widoczne. (0,75 pkt/1).

Zapach: Bardzo zbliżony do zapachu peelingu z tej samej serii, jednak aromat mięty jest bardziej wyczuwalny. Zapach jest odświeżający, z początku trochę mi przeszkadzał, teraz już się przyzwyczaiłam. (0,75 pkt/1). 

Pojemność/wydajność: Opakowanie zawiera 250 ml produktu. Ponieważ na jedną aplikację wystarcza go na prawdę niewiele, tuba może wystarczyć nawet na 1,5-2 miesiące codziennego stosowania 2x dziennie. (1 pkt/1).


Działanie (3 pkt/6):
+ doskonale rozprowadza się po skórze, aplikacja nie sprawia żadnych problemów
+ jeśli nałożymy odpowiednią ilość, szybko się wchłania, nie brudzi ubrań
+ nie pozostawia na skórze wyczuwalnego filmu
+ odczuwalnie wygładza skórę
+ lekko napina skórę, ujędrnia ją, dzięki czemu podczas odchudzania może zapobiegać obwisaniu skóry
+ skóra jest miękka i bardzo miła w dotyku, ten stan utrzymuje się cały dzień
+ daje bardzo przyjemne uczucie chłodzenia, w sam raz na upały, które utrzymuje się ok. 15-20 minut
+ dobrze nawilża skórę
(+) po 2. tygodniach stosowania trudno ocenić realne działanie antycellulitowe, poprawia jednak wyraźnie stan skóry (w połączeniu z ćwiczeniami i dietą)
- pozostawia na skórze błyszczące drobiny, które ścierają się w kontakcie z ubraniem, nie zostają jednak na ubraniu; błysk nie jest perłowy i rozświetlający, ale taki 'brokatowy'. Wiem, że to złoto, jednak tak czy inaczej nie lubię takiego efektu
- oczywiście sam balsam nie odchudzi naszego ciała, ale ja już przestałam wierzyć w takie bajki. Niemniej ta obietnica producenta pozostaje niespełniona
- trudno odnieść się do 48-godzinnego działania, bo należy go używać 2x dziennie, poza tym chyba każda z nas przynajmniej raz dziennie bierze prysznic
- nie sądzę aby był w stanie zwalczać zaawansowany cellulit, poza tym jest to określenie, które tak na prawdę niewiele mówi, jest niemierzalne
- nie redukuje tkanki tłuszczowej

Podsumowanie: Generalnie lubię kosmetyki Eveline z serii Slim Extreme, ten również bardzo przypadł mi do gustu, pomimo złotych drobinek. Dobrze nawilża skórę, napina ją i daje przyjemne uczucie chłodzenia (jednak nie zimna), bardzo miłe po treningu czy w upalne dni. Oczywiście nie redukuje tkanki tłuszczowej i nie odchudza, bo tego nawet najdroższe kosmetyki nie robią. Choć się tego po nim nie spodziewałam, w recenzji muszę się jednak odnieść i do tych obietnic producenta.
Balsam się sprawdził, bo ładnie działa na skórę, choć osoby, które oczekiwały po nim wyszczuplenia będą się czuły zawiedzione. Mnie przypadł do gustu.

Czy kupię ponownie? TAK, na zmianę z innymi kosmetykami tego typu 
Ocena: 6,5 pkt/10