Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Virtual. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Virtual. Pokaż wszystkie posty

piątek, 29 maja 2015

TAG: #siedem_szminek_w_siedem_dni [05]

Witajcie w ten jakże cudowny dzień, czyli piątek :) Zapraszam Was na kolejną, piątą już odsłonę TAG'u

W oryginale zabawa pochodzi z Instagrama, jednak ja biorę w niej udział na blogu.
Zasady Tagu #siedemszminekwsiedemdni:
1. Pokazać siedem szminek w siedem dni :) 
2. Podlinkować do bloga Autorki tagu czyli Gosi (klik)
3. Wstawić baner 
4. Zaprosić chętnych do zabawy 

Jak wiecie wole pomadki niż błyszczyki, zdarza się jednak, że błyszczyk skradnie moje serce i rozgości się w nim na dłużej. Tak było właśnie z produktem, o którym krótko dzisiaj.

Virtual
City Chic lip gloss
Odcień 38 (rebel apricot) lub 39 (sweet honey)



Opakowanie solidne, eleganckie choć napisy szybko się ścierają. Wygodne, bo płaskie, nie zajmuje dużo miejsca. Aplikator typowy dla błyszczyków, "zamszowa" gąbeczka. Zapach słabo wyczuwalny, średnio przyjemny, nie utrzymuje się na ustach. Mój odcień jest jasno brzoskwiniowy, pół transparentny, z przepięknym, perłowym połyskiem. Niestety nie powiem Wam jaki to dokładnie numer, bo tylna etykieta się starła i nie jestem w stanie odczytać numerka. Aplikacja nie wymaga dużej precyzji, nie potrzeba nawet lusterka. Błyszczyk nadaje ustom piękny, zdrowy połysk i rześki wygląd, jednocześnie jest bardzo subtelny. Klei się, jak każdy błyszczyk, jego trwałość jest bardzo ulotna, doskonale sprawdzi się do codziennego makijażu.


Błyszczyk dostępny jest w 6 odcieniach, w cenie ok. 12 złotych. Możecie go znaleźć w szafach Virtuala i oczywiście on-line.

Pozdrawiam,

piątek, 5 września 2014

Kolorowa Jesień na Paznokciach - Virtual Fashionmania 159 - I love blue jeans

Dzisiaj zapraszam Was na pierwszy post z serii Kolorowa Jesień na Paznokciach.


Na pierwszy ogień idzie lakier jednej z moich ulubionych polskich marek, mianowicie:

Virtual Fashionmania
I love blue jeans (159)



Dostępność: niestety nie mam pojęcia jak jest z jego dostępnością, to chyba dość stara kolekcja, znalazłam w sieci jego recenzję sprzed ponad dwóch lat
Cena: poniżej 10 zł (tak sądzę, niestety nigdzie nie znalazłam tego lakieru :()
Pojemność: 10 ml


Kolor +
Przepiękny odcień niebieskiego, w kolorze dżinsów, z resztą nazwą również do tego koloru nawiązuje. Choć nie przepadam za niebieskościami na paznokciach ten wyjątkowo przypadł mi do gustu.

Wykończenie +
Kremowe, bez drobin, z pięknym połyskiem.



Konsystencja +/-
Średnio gęsta, ładnie pokrywa paznokcie równomierną warstwą, choć ma tendencje do zbyt dużej ilości nabieranej na pędzelek.

Aplikacja +/-
Pędzelek jest płaski, prosto ścięty, ma odpowiednią długość i sprężystość, a także szerokość ułatwiającą aplikację. Niestety, jak już wspomniałam, ma również tendencje do zbierania zbyt dużej ilości lakieru z buteleczki, co może skutkować nakładaniem zbyt grubej jednorazowej warstwy lakieru.

Krycie +
Moim zdaniem bardzo dobre, do pełnego koloru wymaga dwóch warstw, ale ja i tak zawsze przynajmniej tyle warstw kładę, dla wyrównania płytki.


To zdjęcie chyba najlepiej oddaje
rzeczywisty odcień tego lakieru


Schnięcie +/-
Niestety bardzo trudno mi ocenić tę kategorię. Nie wiem czy lakier sechł tak długo z uwagi na sam lakier, 3 warstwy (2 lakieru + baza) czy ze względu na użycie nowego przyspieszacza wysychania lakieru. Generalnie wyglądał na suchy po ok. 15 minutach, a jednak po dwóch godzinach od aplikacji odbiły się w nim wzorki z moich dżinsów...

Trwałość +/-
Po jednym dniu pojawiły się bardzo drobne, ledwo widoczne odpryski na końcówkach, po dwóch dniach końcówki zaczęły się ścierać.

Zmywanie +
Bezproblemowe, nie brudzi skórek ani nie barwi płytki (przy czym kładłam go na bazę).

Opakowanie +
Typowa dla lakierów tej marki walcowata buteleczka, wygodna i stabilna.

To zdjęcie również dobrze oddaje
rzeczywisty odcień lakieru

W kilku słowach: Mam bardzo mieszane uczucia co do tego lakieru. Z jednej strony kolor jest piękny, a aplikacja łatwa i wygodna. Z drugiej - kiepsko schnie, a końcówki bardzo szybko się ścierają. Przetestuję go jeszcze z moim ukochanym Seche Vite i zobaczymy jak wtedy będzie ze schnięciem i trwałością.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję marce Virtual za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

Pozdrawiam,

piątek, 25 października 2013

Recenzja - Virtual - Splash, 100% waterproof maskara, long & volume

Choć swój ideał tuszu do rzęs już odnalazłam i nie zamierzam przynajmniej w najbliższym czasie się z nim rozstawać, czasami przetestuję coś nowego tylko dlatego, że po prostu jest, leży i się przeterminowuje. Tak było z maskarą, o której chciałabym opowiedzieć Wam dzisiaj. Maskarę od kogoś dostałam, wydaje mi się, że od Kapryska, ale zabijcie mnie, pewności nie mam. Ona z kolei dostałą ją na jednym ze zjazdów blogerskich od firmy Virtual. Jak się sprawdziła?

Virtual
Splash
100% waterproof mascara, long & volume 


Co mówi producent? (www)
SPLASH 100% WATERPROOF - long&volume mascara
Wyjątkowa bezgranicznie wodoodporna i długotrwała mascara do rzęs, która wyraźnie je unosi, dodaje objętości i zalotnie wydłuża. Sekretem nowej formuły jest uzyskanie idealnej proporcji wosków i filmotwórczych polimerów, które zapewniają wodoodporny, długotrwały efekt. 100% wodoodporny tusz naniesiony klasyczną grubą szczotką sprawi, że będziesz wyglądać perfekcyjnie w każdej nawet ekstremalnej sytuacji.
Dla aktywnych, dynamicznych kobiet, do joggingu w deszczu, żeglowania, pływania i nurkowania!

Skład: nie znalazłam.

Cena: 18 zł
Pojemność: 10 ml
Dostępność: Internet, stacjonarnie niestety nie mam pojęcia

Moja opinia.    
Opakowanie:
+/- klasyczny walec z twardego plastiku w kolorze seledynowym, lustrzany, na nakrętce wypukłości mające imitować krople wody, a faktycznie wyglądające jakby komuś nakrętka zachlapała się klejem, opakowanie nie wygląda źle, choć nie jest to moja estetyka
+/- szczoteczka klasyczna, z włosia, średniej wielkości, lekko zwężająca się ku końcowi, dość gęsta

Konsystencja/kolor:
+ tusz jest gładki i kremowy, dobrej gęstości
+ kolor: czarny

Zapach:
+/- tuszowy, niezbyt przyjemny

Pojemność/wydajność:
+/- opakowanie zawiera 10 ml produktu, wydajność oceniam jako standardową


Działanie:
+ ładnie rozczesuje rzęsy, nie skleja ich
+ nie osypuje się w ciągu dnia
+ nie rozmazuje się
+ widocznie wydłuża rzęsy
+ szczoteczką dobrze się maluje, nie jest ani za duża ani za mała
- tusz zupełnie nie pogrubia rzęs
- tusz jest wodoodporny i ciężko go zmyć za pomocą płynu micelarnego
- nigdzie nie mogłam znaleźć składu tej maskary




W kilku słowach: Ponieważ mam jasne, krótkie i dość rzadkie rzęsy, wolę maskary, które nie tylko wydłużają i dobrze je rozczesują, ale także widocznie pogrubiają. Ten tusz, pomimo, że pięknie rozczesuje rzęsy zupełnie ich nie pogrubia, przez co efekt na rzęsach jest niezadowalający.

Czy kupię ponownie?
NIE 

Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
Według producenta pogrubia rzęsy, faktycznie tego
nie robi, dlatego ocena nie może być wyższa

 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Opinia jest subiektywna, a fakt, że dostałam produkt nieodpłatnie, nie miał na nią wpływu.
 ---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Przypominam Wam również o trwającym konkursie z DAFI. Do wygrania fajne dzbanki do filtrowania wody marki DAFI. O szczegółach możecie poczytać tutaj.