Akcja ma na celu zużycie moich olbrzymich, kosmetycznych zapasów i ograniczenie wydatków, przede wszystkim na kosmetyki. Zaczęłam też czytać książki, głównie o dietach, które od długiego czasu zalegają na moich półkach, w planach mam też przejrzenie szafy, ale to będzie prawdziwe wyzwanie i muszę mieć na to mnóstwo czasu.
Dlatego, nie wszystko na raz, małymi krokami w stronę może nie minimalizmu, ale ograniczenia zakupów, zwłaszcza tych niekoniecznie niezbędnych. Jeśli macie ochotę, to serdecznie zapraszam Was do udziału w mojej akcji.
Pozbądźmy się kosmetycznych zapasów, zużywajmy to, co zalega nam na półkach i w szafkach zamiast kupować nowe sztuki. Takie mam postanowienie na najbliższe 3 miesiące (do końca sierpnia). Wtedy przejrzę moje zapasy raz jeszcze i postanowię, czy akcję kontynuuję. Oczywiście nie mówię, że nie kupię nic. Są produkty, które mi się kończą i nie mam dla nich kolejnych w kolejce (np. kremy do rąk czy do twarzy, a także płyny do higieny intymnej), ale zanim nie zobaczę denka poprzedniego kosmetyku, nie zamierzam kupować dla niego następcy :) I tego będę się trzymać.
Pod koniec miesiąca będę również starała się zrobić małe podsumowanie, co udało mi się zużyć i czy faktycznie w danym miesiącu nie kupiłam nic "na zapas". Nie będzie to typowe denko, raczej krótkie podsumowanie kosmetycznych zużyć. Pora oczyścić szuflady z zalegających wszędzie kosmetycznych zbiorów.
Pozdrawiam,
Cel bardzo szczytny, że tak powiem... Aczkolwiek ja to się chyba do tego nie nadaje :)
OdpowiedzUsuńMnie też będzie ciężko, ale muszę przestać wydawać pieniądze na kosmetyki, których zapasy mam w domu :(
UsuńPopieram i również tak postanowiłam jakiś czas temu jeśli chodzi o kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia :)
Dziękuję i tobie również :)
Usuńpowodzenia :)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o kosmetyki do pielęgnacji, to nic mi nie zalega. Kolorówkę natomiast lubię a nieuzywanych kosmetyków pozbywam się na bierząco. Niedąrzę jednak do minimalizmy w kosmetykach do makijażu, za bardzo lubię te kolorowe cudeńka :)
Ja też nie dążę do minimalizmu, ale staram się ograniczyć trochę ilość kosmetyków, bo mam ich na prawdę ilości nie do zużycia...
UsuńRównież jestem na etapie zużywania zapasów. Ostatnio doszłam do wniosków, że zbyt dużo mam zapasów, a ciągle bym kupowała nowe produkty. Akcję popieram i czekam na rezultaty:)
OdpowiedzUsuńNiestety tak to już jest. Szafki pękają w szwach, ale jak zobaczymy coś nowego i kuszącego to czasem trudno się powstrzymać...
UsuńŚwietna akcja :) Trzymam kciuki za powodzenie :) Jestem ciekawa podsumowania na koniec miesiąca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja również :) Ale już wiem, że będzie ciężko.
Usuńmoje zapasy nie są przesadzone, owszem mam kilka produktów w nadmiarze, ale nie kupuje w nadmiarze, raczej kieruje u mnie zdrowy rozsądek ;) życzę powodzenia i czekam na podsumowanie ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z tym wielki problem, stąd pomysł na akcję.
Usuńcóc, jeli czujesz potrzebę przeprowadzenia takiej akcji - powodzenia. na pewno się uda :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki Kasiu:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Z pewnością się przydadzą :)
UsuńJa już od dłuższego czasu staram się taką metodę wdrażać w życie- z różnym skutkiem. :D Bardzo pomagają mi bilanse miesięczne- wtedy dokładnie widzę ile udało mi się wykończyć, a ile nowych rzeczy się zebrało. ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie też liczę, że takie podsumowanie po każdym miesiącu mnie zmobilizuje :)
Usuńpowodzenia Kochana :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia Kochana! Ja tez musze pomyslec nad taka akcja u siebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCzekam na efekty akcji :)
OdpowiedzUsuńJa taką akcję mam u siebie już od dawna :)
:)
UsuńTaką akcję robiłam już kilka razy hehehe :P Ale faktycznie, staram się zużywać nagromadzone zapasy :) Dobrze, że mają długi termin :P
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć i tak zdarza mi się wyrzucać przeterminowane kosmetyki.
UsuńJa już dawno zużyłam swoje zapasy. Teraz kupuje i zużywam wszystko na bieżąco. Jedyne czego mam więcej w zapasie to żele pod prysznic, kupuję jak jest jakaś promocja a je się i tak szybko zużywa :)
OdpowiedzUsuńNo ja już mam takie postanowienie kolejny raz, bo przeraża mnie co mam w szufladach i szafkach pochomikowane...
Usuńdobra akcja:D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńja od kilku lat staram sie tak robic, ale od czasu do czasu cos kupuje bo takie katowanie sie zapasami na dluzsza mete jest bardzo meczace, przynajmniej dla mnie:)
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda. Ale wierz mi, moje zapasy są na prawdę olbrzymie...
Usuńostatnio znowu mi się sporo kosmetyków nazbierało i także muszę wreszcie wziąć się za taką akcję - za Ciebie trzymam kciuki i czekam na relacje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTrzymam kciuki za pistanowienie ja swoje wprowadzilam dwa lata temu z pielegnacja jakos idzie kolorowka upada a ciuchy na coz :):)
OdpowiedzUsuńNie no za ciuchy to się nawet nie zabieram. Każdorazowo jak otwieram szafę i widzę te przepełnione do granic możliwości półki, po prostu ją... zamykam. Nie mam pojęcia od czego zacząć, więc wolę nie zaczynać wcale ;) Ale tak poważnie to wiem, że w końcu kiedyś będę musiała to zrobić.
UsuńDołączam :D Może niekoniecznie na 3 miesiące, ale na miesiąc by się przydało ;)
OdpowiedzUsuńSuper :) Powodzenia zatem :)
UsuńSuper postanowienie :) Ja co prawda nie mam zbyt dużych zapasów, ale i tak sporo się uzbiera, jesli kupuje się nawet ten jeden krem czy tusz na zapas :P
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńPopieram takie akcje ;)
OdpowiedzUsuńwspaniała inicjatywa;)
Usuń:)
Usuń:D odśmiecham się:D
Usuńjak idzie zużywanie?:D
UsuńCiężko. Mam tyle pootwieranych kosmetyków, że ciężko się je denkuje. Ale wykończyłam żel pod prysznic :-) Może to niewiele, ale zawsze coś :-)
Usuńakcja zdecydowanie nie dla mnie :P
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że nie masz żadnych kosmetycznych zapasów ;)
UsuńDlatego nie zużywam a kupuję więcej i więcej :P
UsuńJa zawsze tak robię, jeśli mam np. parę tuszów do rzęs, to już nie dokupuję nowych :) Kupuję tylko to, czego w swoich zapasach nie mam :) Chociaż zasada ta działa w przypadku produktów, które zużywa się dość szybko. Jeśli chodzi np. o cienie do powiek, róże itd., to nie mam zamiaru czekać, aż zużyję to, co mam :D Jeśli mam za dużo, to produkty, których przestałam używać, wysyłam w świat :)
OdpowiedzUsuńJa staram sie teraz niczego nie kupować, chyba, że rzeczywiście jest mi potrzebne :)
UsuńJa nie kupuję, bo mam okrojony budżet :D
UsuńZdecydowanie nie cierpimy na nadmiar kosmetyków :) Ale życzymy powodzenia w postanowieniach! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPowodzenia w zużywaniu, sama mam podobny problem i szukam motywacji. Będę śledzić Twoje postępy. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapraszam do dołączenia się :)
UsuńJa muszę u siebie zrobić przegląd, bo jak coś potrzeba, to zawsze nie wiem gdzie znaleźć ;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam problem ;)
UsuńNa szczęście ja sobie taką akcję zaczęłam od stycznia i skrupulatnie się tego co zaplanowałam trzymam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :)
Ciekawa jestem, czy mnie się uda :)
UsuńZobaczymy jak mnie pójdzie :)
UsuńPowodzenia! Ja co prawda nie mam aż takich ilości kosmetyków, ale zdarza mi sie kupić coś pod wpływem impulsu, a później z tego nie korzystać.
OdpowiedzUsuńChyba każda z nas czasem tak ma ;)
UsuńU mnie są takie zapasy do włosów, co miesiąc otrzymuję świeży zestaw do testowania i nawet mnie to cieszyło, że nie muszę kupować, aż otrzymałam zestaw którego zapach mnie irytuje bo jest zbyt mocny. Ten raz się zbuntowałam i kupiłam inną serię, różaną jak się domyślasz, a tamte po recenzji po prostu oddam, chociaż nie powiem, maska jest świetna :) Jeśli chodzi do twarzy i ciała, nie mam zapasów, ostatnio trochę krucho ;)
OdpowiedzUsuńU mnie do włosów raczej nie mam zapasów, jakieś pojedyczne produkty. Jednak mam mnóstwo żeli pod prysznic, balsamów antycellulitowych, podkładów, palet z cieniami i kosmetyków do demakijażu.
UsuńŚwietna akcja. Ja na szczęście nie kupuje często kosmetyków. Jezeli chodzi o pielęgnację to staram sie zużyć to co mam i kupić cos nowego. A jezeli chodzi o kolorowke to zakupy robię raz na pól roku. No chyba ze tez cos mi się skończy i bardzo tego potrzebuje ale drogerie internetowe niech na mnie uważają a portfel niech cierpi. :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o kosmetyki, jestem zakupoholiczką. Podobnie jest z książkami, zwłaszcza o dietach, a także ciuchami, ale tutaj "nałóg" pojawia się okresowo. Jest czas, że wydaję na iuchy olbrzymie pieniądze, a potrafię przez kilka miesięcy nie kupić nic...
UsuńJa już od dwóch miesięcy nałożylam sobie szlaban na chomikowanie kosmetyków :D Grzecznie zużywam. Ale czasem korci, żeby coś nowego kupić :D
OdpowiedzUsuńO tak, to prawda. Niestety produktów stale na rynku przybywa i czasem aż żal serce ściska, że nie można sobie czegoś kupić :(
UsuńChyba też powinnam przyłączyć się do tej akcji ;)
OdpowiedzUsuńJestem na etapie zużywania i ograniczania zakupów, moją motywacją są nie tylko oszczędności, ale i zmniejszenie ilości rzeczy do przewożenia przy przeprowadzce na nowe miejsce :D
OdpowiedzUsuń