Markę Ziaja lubię i cenię, pomimo nie zawsze najlepszych składów, jednak jest ze mną od wielu lat i wiele jej kosmetyków znajduje miejsce w moim domu. Zachęcona niską ceną postanowiłam zakupić również krem z filtrem tejże marki. Jak się spisał?
Ziaja Sopot Sun
Antyoksydacyjny krem z witaminą C
SPF 50+
Skład:
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Diethylamino Hydroxybenzol Hexyl Benzoate - filtr UV
Ethylhexyl Methoxycinnamate - filtr UV
Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazone - filtr UV
Polymethyl Methacrylate - substancja filmotwórcza
Dimethicone - polimer siloksanowy, silikon lotny, emolient suchy, poprawia właściwości sensoryczne preparatu,
daje efekt wygładzenia
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Triethylhexanoin - substancja maskująca, składnik kompozycji zapachowej, kondycjoner
Ethylhexyl Triazone - filtr UV
Potassium Cetyl Phosphate - emulgator, substancja powierzchniowo czynna
Cetyl Alcohol - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, emolient tłusty, tworzy warstwę okluzyjną, kondycjonuje, zmiękcza i wygładza skórę, emulgator W/O, modyfikator reologii
Glyceryl Stearate - emolient tłusty, tworzy warstwę okluzyjną, kondycjonuje, zmiękcza i wygładza skórę, emulgator W/O, substancja konsystencjotwórcza
emulgator O/W, modyfikator właściwości reologicznych, solubilizator Hydrogenated Dimer Dilinoleyl/Dimethylcarbonate Copolymer - stabilizator emulsji, substancja działająco ochronnie na skórę
Lecithin - wpływa na poprawę stopnia nawilżenia skóry, emulgator W/O
Ascorbyl Palmitate - antyoksydant, wyrównuje koloryt skóry oraz rozjaśnia plamy i przebarwienia, stymuluje syntezę kolagenu i hamuje destrukcję włókien kolagenowych, wykazuje ochronny wpływ w stosunku do promieniowania UVA i UVB, zmniejsza powstały rumień, działa przeciwzapalnie
Ascorbic Acid - witamina C, antyoksydant (przeciwutleniacz), spowalnia procesy starzenia się skóry, wyrównuje koloryt skóry oraz rozjaśnia plamy i przebarwienia, stymuluje syntezę kolagenu i hamuje destrukcję włókien kolagenowych, wykazuje ochronny wpływ w stosunku do promieniowania UVA i UVB, zmniejsza powstały rumień, działa przeciwzapalnie
Panthenol - prowitamina B5, hydrofilowa substancja nawilżająca, substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, nadaje skórze uczucie gładkości
Tocopheryl Acetate - pochodna witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, hamuje procesy starzenia się skóry, wzmacnia barierę naskórkową, hamuje TEWL, zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i poprawia ukrwaienie skóry
Xanthan Gum - modyfikator reologii
Carbomer - modyfikator reologii
DMDM Hydantoin - substancja konserwująca, donor formaldehydu
Methylparaben - substancja konserwująca
Ethylparaben - substancja konserwująca
Parfum - kompozycja zapachowa
Cintronellol - składnik kompozycji zapachowej
Limonene - składnik kompozycji zapachowej
Sodium Hydroxide - regulator pH
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng
Skład długi, sporo filtrów UV, jeden silikon. Z dobroczynnych składników witamina C, pantenol i witamina E pod koniec składu, z niedobroczynnych - dwa parabeny i donor formaldehydu w roli konserwantów.
Cena regularna: ok. 11 pln (według ceneo.pl)
Pojemność: 50 ml
Dostępność: drogerie internetowe i stacjonarne, również sieciówki, apteki
Krem znajduje się w charakterystycznej dla marki Ziaja, podłużnej i spłaszczonej buteleczce z plastiku, stojącej na zamknięciu typu 'klik'. Graficznie prosto i schludnie, podoba mi się, że kosmetyki tej marki mają iście apteczny wygląd. Krem ma dość rzadką, gładką i tłustą konsystencję o jasno cytrynowym odcieniu, może uciekać z buteleczki. Pachnie bardzo delikatnie, kremowo, przyjemnie. Wydajność oceniam jako dobrą.
Obietnice producenta a rzeczywistość...
Krem z bardzo wysokim współczynnikiem ochrony przeciwsłonecznej do każdego typu skóry. Zawiera fotostabilny układ filtrów nowej generacji o szerokim spektrum pochłaniania promieni UV oraz aktywne witaminy C, E, B5.
Zapobiega podrażnieniom skóry podczas ekspozycji na słońcu. Chroni naskórkowe zmiany barwnikowe - znamiona i pieprzyki. Zabezpiecza skórę przed powstawaniem przebarwień. Nautralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za fotostarzenie.
Krem gładko rozprowadza się po skórze, jeśli damy go za dużo, będzie się dość mocno rozmazywał zanim wchłonie się w skórę. Nie bieli skóry, jednak zostawia na niej mocno tłusty film, który jest wyczuwalny nawet pod makijażem. Na szczęście nie ma to wpływu na jego trwałość, nie wchodzi też w żadną reakcję z kosmetykami kolorowymi, nie powoduje ich ważenia czy innych niepożądanych efektów. Jak już wspomniałam, krem ma bardzo przyjemny zapach, który najbardziej wyczuwalny jest podczas i po aplikacji. Pachnie kremowo, mnie przywodzi na myśl wakacyjną plażę na Helu, gdzie jeździłam jako dziecko. Jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną, moim zdaniem radzi sobie dobrze. Skóra nawet po bezpośrednim wystawieniu na słońce nie opaliła się, co oznacza, że krem spełnia swoje podstawowe zadanie.
Choć krem zapewnia ochronę przed słońcem, zapobiega nadmiernej opaleniźnie i poparzeniu skóry, a więc chroni także znamiona barwnikowe, pozostawia na skórze tłusty film, który nie znika nawet pod makijażem. Nie jest to może wyczuwalna w dotyku warstwa jak w przypadku kremu koloryzującego z SPF tego samego producenta, ale na skórze wyraźnie ją czuć, co może przeszkadzać. I to główny powód dla którego nie powrócę do tego kremu, zwłaszcza, że znalazłam już inny krem, który mając wszystkie zalety Ziai nie posiada jej wad.
Mogę go polecić na plażę, gdzie makijaż jest zbędny, a tłusta warstwa niekoniecznie nam przeszkadza, bo ładnie się wchłania, nie bieli skóry i dobrze chroni, a do tego jest niedrogi. Dodatkowym minusem może być także skład.
Czy kupię ponownie?
NIE
Pozdrawiam,
Szkoda ze pozostawia ten tlusty film ale na plaze calkowicie to nie przeszkadza. Pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć ja wolę produkty, które jednak go nie pozostawiają.
UsuńNie skusiłabym się na niego...
OdpowiedzUsuńJa też ponownie z całą pewnością nie.
UsuńJa nie lubię uczucia tłustej skóry
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie lubi :(
Usuńlubię Ziaję, ale ten produkt jakoś do mnie nie przemawia :(
OdpowiedzUsuńMnie niestety także nie przekonał :(
Usuńnie lubię tłustej warstwy, zresztą ja za ziają nie przepadam, te ich składy mnie nie porywają
OdpowiedzUsuńSkłady faktycznie nie porywają, ale ja akurat marke lubię. Niektóre jej produkty.
Usuńnawet matujący filtr Ziai SPF50 jest tłusty...
OdpowiedzUsuńDokładnie, zgadzam się w 100%. Nie lubię produktów tej firmy niestety i na praktycznie każdym się zawiodłam. Wyjątkiem są żele do higieny intymnej, ale to pewnie dlatego, że nie mam większych wymagań i całkiem ładnie pachną. Widzisz, u Ciebie ten filtr pozostawiał tłustą warstwę a masz normalną skórę a co dopiero na tłustej jak on musi emulgować...
UsuńTo niestety prawda. Filtry im się zdecydowanie nie udały.
Usuńdlatego nie lubię ziaji. mnóstwo tłustości i parafiny
OdpowiedzUsuńW tym produkcie akurat parafiny nie ma, ale doskonale wiem co masz na myśli :)
Usuńmówię w ogóle;D
UsuńTak, tak, mam świadomość :)
UsuńCiężko znaleźć krem z filtrem o dobrym składzie UV i jeszcze o przyjemnej konsystencji :(
OdpowiedzUsuńTo niestety prawda :(
UsuńNie skuszę się. Wolę inne marki niż Ziaja... jako filtr do twarzy stosuję produkt stworzony dla Rossmanna i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze filtrów z marek Rossmannowskich, ale z porzyjemnościa kiedys wypróbuję :)
UsuńZiaja mnie niczym do siebie nie przekonuje i nie mam nic z kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńJa lubie kilka ich kosmetyków, ale faktem jest, że miewają również straszne buble.
UsuńNa pewno u mnie ten krem nie zagości ;/
OdpowiedzUsuńDomyślam się :)
Usuńa jaki to ten inny krem???? używałam tej ziaji w zeszłe wakacje.Ochroniła dobrze tylko ta tłustość mi przeszkadza.
OdpowiedzUsuńNiebawem pojawi się i jego recenzja. Oczywiście do ideału mu daleko, dla sprawdza się całkiem nieźle.
Usuńja niestety również miałam okazje testować. Nie przypadł mi do gustu.
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką kosmetyków z Ziaji :) Większość tych, które sprawdzałam przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))
Ja również lubie tę markę, choć nie wszystkie jej produkty dobrze się sprawdzają.
Usuńspróbuję go chcoiaż ja za filtrami nie przepadam
OdpowiedzUsuńJa używam regularnie, przez cały rok.
UsuńNie miałyśmy tego kremu ale markę bardzo lubimy :)
OdpowiedzUsuńJa również :)
UsuńMoja cera nie umie dogadać się z żadnym filtrem, jaki do tej pory spotkała. Czy to krem z dodatkiem filtra, czy typowo sam- waży się, roluje, nie wchłania a ostatecznie zapycha...
OdpowiedzUsuńMoże powinnaś wypróbować filtry mineralne - podkłady mineralne, ewentualnie naturalne oleje...
UsuńNie miałam go jeszcze.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWolę unikać parabenów w kosmetykach :)
OdpowiedzUsuńJa też, jednak nie zawsze się tak da :(
UsuńA czy z takim filtrem da się coś opalić czy to tylko leżenie na słońcu dla leżenia? https://e-ziaja.com/pl/blog/8_Skuteczna-ochrona-przeciws%C5%82oneczna-z-Ziaja-SO.html
OdpowiedzUsuńOczywiście, że skóra pokryta nawet wysokim filtrem się opali, nie będzie to jednak bardzo intensywna opalenizna. Ponadto filtry mają chronić przed poparzeniami słonecznymi.
Usuń