środa, 18 maja 2016

Recenzja - Ziaja Sopot Sun, antyoksydacyjny krem z witaminą C, SPF 50+

Mam bardzo jasną karnację, z tendencją do występowania zmian barwnikowych. Fototyp II zobowiązuje do wyjątkowego dbania o skórę, zwłaszcza w okresie od wiosny do jesieni, choć i zimą nie stronię od wysokiego faktora SPF. Twarz chronię z sposób szczególny, dlatego w mojej kosmetyczce nie znajdziecie kremów ochronnych do tej części ciała o SPF mniejszym niż 50. I jak każda z nas, poszukuję kosmetyku idealnego. Czyli jakiego? Takiego, który zapewni mi właściwą ochronę, nie będzie zostawiał tłustego filmu, nie będzie bielił skóry, względnie szybko się wchłonie i będzie dobrze współpracował z codziennym makijażem, a do tego nie będzie kosztował majątku.

Markę Ziaja lubię i cenię, pomimo nie zawsze najlepszych składów, jednak jest ze mną od wielu lat i wiele jej kosmetyków znajduje miejsce w moim domu. Zachęcona niską ceną postanowiłam zakupić również krem z filtrem tejże marki. Jak się spisał?

Ziaja Sopot Sun
Antyoksydacyjny krem z witaminą C
SPF 50+ 


Skład: 
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Diethylamino Hydroxybenzol Hexyl Benzoate - filtr UV
Ethylhexyl Methoxycinnamate - filtr UV
Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazone - filtr UV
Polymethyl Methacrylate - substancja filmotwórcza
Dimethicone - polimer siloksanowy, silikon lotny, emolient suchy, poprawia właściwości sensoryczne preparatu, daje efekt wygładzenia
C12-15 Alkyl Benzoate - substancja przeciwmikrobowa, emolient, kodycjoner
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Triethylhexanoin - substancja maskująca, składnik kompozycji zapachowej, kondycjoner
Ethylhexyl Triazone - filtr UV
Potassium Cetyl Phosphate - emulgator, substancja powierzchniowo czynna
Cetyl Alcohol - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, emolient tłusty, tworzy warstwę okluzyjną, kondycjonuje, zmiękcza i wygładza skórę, emulgator W/O, modyfikator reologii
Glyceryl Stearate - emolient tłusty, tworzy warstwę okluzyjną, kondycjonuje, zmiękcza i wygładza skórę, emulgator W/O, substancja konsystencjotwórcza
PEG-100 Stearate - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, substancja hydrofilowa
emulgator O/W, modyfikator właściwości reologicznych, solubilizator Hydrogenated Dimer Dilinoleyl/Dimethylcarbonate Copolymer - stabilizator emulsji, substancja działająco ochronnie na skórę
Lecithin - wpływa na poprawę stopnia nawilżenia skóry, emulgator W/O
Ascorbyl Palmitate - antyoksydant, wyrównuje koloryt skóry oraz rozjaśnia plamy i przebarwienia, stymuluje syntezę kolagenu i hamuje destrukcję włókien kolagenowych, wykazuje ochronny wpływ w stosunku do promieniowania UVA i UVB, zmniejsza powstały rumień, działa przeciwzapalnie
Ascorbic Acid - witamina C, antyoksydant (przeciwutleniacz), spowalnia procesy starzenia się skóry, wyrównuje koloryt skóry oraz rozjaśnia plamy i przebarwienia, stymuluje syntezę kolagenu i hamuje destrukcję włókien kolagenowych, wykazuje ochronny wpływ w stosunku do promieniowania UVA i UVB, zmniejsza powstały rumień, działa przeciwzapalnie
Panthenol - prowitamina B5, hydrofilowa substancja nawilżająca, substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, nadaje skórze uczucie gładkości
Tocopheryl Acetate - pochodna witaminy E, substancja o działaniu antyoksydacyjnym, hamuje procesy starzenia się skóry, wzmacnia barierę naskórkową, hamuje TEWL, zapobiega powstawaniu stanów zapalnych, wzmacnia ściany naczyń krwionośnych i poprawia ukrwaienie skóry
Xanthan Gum - modyfikator reologii
Carbomer - modyfikator reologii
DMDM Hydantoin - substancja konserwująca, donor formaldehydu
Methylparaben - substancja konserwująca
Ethylparaben - substancja konserwująca
Parfum - kompozycja zapachowa
Cintronellol - składnik kompozycji zapachowej
Limonene - składnik kompozycji zapachowej
Sodium Hydroxide - regulator pH
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng 

Skład długi, sporo filtrów UV, jeden silikon. Z dobroczynnych składników witamina C, pantenol i witamina E pod koniec składu, z niedobroczynnych - dwa parabeny i donor formaldehydu w roli konserwantów.

Cena regularna: ok. 11 pln (według ceneo.pl)
Pojemność: 50 ml
Dostępność: drogerie internetowe i stacjonarne, również sieciówki, apteki

Krem znajduje się w charakterystycznej dla marki Ziaja, podłużnej i spłaszczonej buteleczce z plastiku, stojącej na zamknięciu typu 'klik'. Graficznie prosto i schludnie, podoba mi się, że kosmetyki tej marki mają iście apteczny wygląd. Krem ma dość rzadką, gładką i tłustą konsystencję o jasno cytrynowym odcieniu, może uciekać z buteleczki. Pachnie bardzo delikatnie, kremowo, przyjemnie. Wydajność oceniam jako dobrą.


Obietnice producenta a rzeczywistość...
Krem z bardzo wysokim współczynnikiem ochrony przeciwsłonecznej do każdego typu skóry. Zawiera fotostabilny układ filtrów nowej generacji o szerokim spektrum pochłaniania promieni UV oraz aktywne witaminy C, E, B5.
Zapobiega podrażnieniom skóry podczas ekspozycji na słońcu. Chroni naskórkowe zmiany barwnikowe - znamiona i pieprzyki. Zabezpiecza skórę przed powstawaniem przebarwień. Nautralizuje wolne rodniki odpowiedzialne za fotostarzenie.

Krem gładko rozprowadza się po skórze, jeśli damy go za dużo, będzie się dość mocno rozmazywał zanim wchłonie się w skórę. Nie bieli skóry, jednak zostawia na niej mocno tłusty film, który jest wyczuwalny nawet pod makijażem. Na szczęście nie ma to wpływu na jego trwałość, nie wchodzi też w żadną reakcję z kosmetykami kolorowymi, nie powoduje ich ważenia czy innych niepożądanych efektów. Jak już wspomniałam, krem ma bardzo przyjemny zapach, który najbardziej wyczuwalny jest podczas i po aplikacji. Pachnie kremowo, mnie przywodzi na myśl wakacyjną plażę na Helu, gdzie jeździłam jako dziecko. Jeśli chodzi o ochronę przeciwsłoneczną, moim zdaniem radzi sobie dobrze. Skóra nawet po bezpośrednim wystawieniu na słońce nie opaliła się, co oznacza, że krem spełnia swoje podstawowe zadanie.


Choć krem zapewnia ochronę przed słońcem, zapobiega nadmiernej opaleniźnie i poparzeniu skóry, a więc chroni także znamiona barwnikowe, pozostawia na skórze tłusty film, który nie znika nawet pod makijażem. Nie jest to może wyczuwalna w dotyku warstwa jak w przypadku kremu koloryzującego z SPF tego samego producenta, ale na skórze wyraźnie ją czuć, co może przeszkadzać. I to główny powód dla którego nie powrócę do tego kremu, zwłaszcza, że znalazłam już inny krem, który mając wszystkie zalety Ziai nie posiada jej wad.
Mogę go polecić na plażę, gdzie makijaż jest zbędny, a tłusta warstwa niekoniecznie nam przeszkadza, bo ładnie się wchłania, nie bieli skóry i dobrze chroni, a do tego jest niedrogi. Dodatkowym minusem może być także skład.

Czy kupię ponownie? 
NIE
Ocena ogólna:

Pozdrawiam,

42 komentarze:

  1. Szkoda ze pozostawia ten tlusty film ale na plaze calkowicie to nie przeszkadza. Pozdrowionka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, choć ja wolę produkty, które jednak go nie pozostawiają.

      Usuń
  2. Ja nie lubię uczucia tłustej skóry

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię Ziaję, ale ten produkt jakoś do mnie nie przemawia :(

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię tłustej warstwy, zresztą ja za ziają nie przepadam, te ich składy mnie nie porywają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Składy faktycznie nie porywają, ale ja akurat marke lubię. Niektóre jej produkty.

      Usuń
  5. nawet matujący filtr Ziai SPF50 jest tłusty...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, zgadzam się w 100%. Nie lubię produktów tej firmy niestety i na praktycznie każdym się zawiodłam. Wyjątkiem są żele do higieny intymnej, ale to pewnie dlatego, że nie mam większych wymagań i całkiem ładnie pachną. Widzisz, u Ciebie ten filtr pozostawiał tłustą warstwę a masz normalną skórę a co dopiero na tłustej jak on musi emulgować...

      Usuń
    2. To niestety prawda. Filtry im się zdecydowanie nie udały.

      Usuń
  6. dlatego nie lubię ziaji. mnóstwo tłustości i parafiny

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym produkcie akurat parafiny nie ma, ale doskonale wiem co masz na myśli :)

      Usuń
    2. Tak, tak, mam świadomość :)

      Usuń
  7. Ciężko znaleźć krem z filtrem o dobrym składzie UV i jeszcze o przyjemnej konsystencji :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie skuszę się. Wolę inne marki niż Ziaja... jako filtr do twarzy stosuję produkt stworzony dla Rossmanna i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze filtrów z marek Rossmannowskich, ale z porzyjemnościa kiedys wypróbuję :)

      Usuń
  9. Ziaja mnie niczym do siebie nie przekonuje i nie mam nic z kosmetyków tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubie kilka ich kosmetyków, ale faktem jest, że miewają również straszne buble.

      Usuń
  10. Na pewno u mnie ten krem nie zagości ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. a jaki to ten inny krem???? używałam tej ziaji w zeszłe wakacje.Ochroniła dobrze tylko ta tłustość mi przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebawem pojawi się i jego recenzja. Oczywiście do ideału mu daleko, dla sprawdza się całkiem nieźle.

      Usuń
  12. ja niestety również miałam okazje testować. Nie przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jestem fanką kosmetyków z Ziaji :) Większość tych, które sprawdzałam przypadła mi do gustu :)
    Pozdrawiam serdecznie, Juliet Monroe KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również lubie tę markę, choć nie wszystkie jej produkty dobrze się sprawdzają.

      Usuń
  14. spróbuję go chcoiaż ja za filtrami nie przepadam

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałyśmy tego kremu ale markę bardzo lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja cera nie umie dogadać się z żadnym filtrem, jaki do tej pory spotkała. Czy to krem z dodatkiem filtra, czy typowo sam- waży się, roluje, nie wchłania a ostatecznie zapycha...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może powinnaś wypróbować filtry mineralne - podkłady mineralne, ewentualnie naturalne oleje...

      Usuń
  17. Wolę unikać parabenów w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A czy z takim filtrem da się coś opalić czy to tylko leżenie na słońcu dla leżenia? https://e-ziaja.com/pl/blog/8_Skuteczna-ochrona-przeciws%C5%82oneczna-z-Ziaja-SO.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że skóra pokryta nawet wysokim filtrem się opali, nie będzie to jednak bardzo intensywna opalenizna. Ponadto filtry mają chronić przed poparzeniami słonecznymi.

      Usuń