Gdy pierwszy raz usłyszałam o balsamach do ciała pod prysznic uznałam, że to zbędny, nikomu niepotrzebny gadżet. No bo niby jaka to oszczędność czasu, skoro trzeba go zaaplikować, a potem spłukać? Gdy jednak pierwszy raz miałam okazję użyć tego rodzaju produktu, przepadłam. To na prawdę szybszy sposób, bo nie trzeba czekać, aż balsam się wchłonie w skórę, no i skoro i tak już myję ciało dajmy na to żelem, zaaplikowanie na skórę dodatkowego produktu nie jest żadnym problemem.
I dzisiaj właśnie będzie o tego typu produkcie.
Oillan balance
Nawilżający balsam pod prysznic
Balsam przeznaczony do codziennej pielęgnacji suchej i wymagającej skóry, skłonnej do podrażnień i reakcji alergicznych. Bogaty w witaminy i mikroelementy olej z awokado intensywnie odżywia, zmiękcza i wygładza skórę. D-pantenol (5%) łagodzi podrażnienia, skutecznie regeneruje i wzmacnia barierę lipidową naskórka. Gliceryna zwiększa poziom nawilżenia oraz ogranicza przeznaskórkową utratę wody. Balsam tworzy na powierzchni skóry delikatny film ochronny.
Do skóry suchej, odwodnionej i wrażliwej intensywnie nawilża i odżywia chroni przed przesuszeniem wygładza, przywraca miękkość i elastyczność
- Testowany dermatologicznie z udziałem osób z alergicznymi chorobami skóry
- Nie zawiera: parafiny, parabenów, barwników, alergenów, kompozycji zapachowej
- pH fizjologiczne
Aqua - woda, rozpuszczalnik
Glycerin - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
Panthenol - substancja aktywna, prekursor witaminy B5,hydrofilowa substancja nawilżająca, działa łagodząco, przeciwzapalnie, przyspiesza rocesy regeneracji naskórka
Cetearyl Alcohol - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, emolient tłusty, substancja konsystencjotwórcza
Glyceryl Stearate Citrate - niejonowa susbtancja powierzchniowo czynna, emulgator W/O, modyfikator reologii
Palmitic Acid - emolient tłusty, emulgator W/O
Glyceryl Stearate - emolient tłusty, emulgator W/O, substancja konsystencjotwórcza
Glycereth-7 Caprylate/Caprate - emulgator, kondycjoner, substancja powierzchniowo czynna
Persea Gratissima Oil - olej z awokado, emolient tłusty
Glyceryl Caprylate - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, emolient tłusty, emulgator W/O, modyfikator reologii
Xanthan Gum - modyfikator reologii, zagęstnik
Allantoin - substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy odbudowy i regeneracji naskórka, stymuluje proces gojenia się ran, działa silnie nawilżająco
Parfum - substancje zapachowe, których produkt podobno nie zawiera!
Źródło: Kosmopedia.org, CosIng
Cena regularna: 16,98 zł [według ceneo.pl]
Pojemność: 200 ml
Dostępność: apteki stacjonarne i internetowe
O produkcie.
Moja opinia.
Balsam dobrze rozprowadza się po wilgotnej skórze, nie spływa z niej, nie ślizga się. Równie dobrze się spłukuje pozostawiając jedynie delikatny, satynowy film, który po wytarciu skóry do sucha przestaje być wyczuwalny. Nieźle nawilża skórę, choć ja nie mam problemów z przesuszeniem skóry na ciele, nie wiem zatem jak by się sprawdził u takich osób. Po wytarciu skóry do sucha jest ona przyjemnie gładka i miękka w dotyku, nietłusta, ale chroniona delikatnym, satynowym filmem. Balsam nie pieni się, nie zatłuści całej kabiny, ma także doskonały skład pozbawiony parafiny, parabenów, pochodnych ropy naftowej czy formaldehydu. Jedyną, jak dla mnie, wadą jest brak zapachu. Lubię gdy po prysznicu skóra przyjemnie pachnie. Jednak dla alergików czy osób ze skórą wrażliwą, będzie to kolejny plus. Minus także za "parfum" czyli substancje zapachowe na końcu składu, których produkt podobno nie posiada...
Podsumowując, produkt doskonale spełnia swoje zadanie, choć w okresie zimowym nawilżenie może być zbyt delikatne. W okresie letnim jednak to doskonałe rozwiązanie, aby nasza skóra była odpowiednio nawilżona, gładka i miękka, bez konieczności czekania na wchłonięcie się kosmetyku.
Z uwagi na brak zapachu raczej NIE
Ocena ogólna:
Bardzo dziękuję producentowi marki Oillan balance za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
Nie miałam do czynienia z tym produktem, ale jest godny mojej uwagi :)
OdpowiedzUsuńJeśli nie przeszkadza Ci brak zapachu, zchęcam do wypróbowania :)
UsuńWłaśnie skończyłam krem do twarzy z tej serii, świetny był :)
OdpowiedzUsuńJa również mam krem do twarzy i świetnie się u mnie sprawdza.
UsuńMało składników aktywnych jak na tak bogaty skład :D No ale jak działa, to czego chcieć więcej? ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio testuję czysty olej awokado, ale chyba się z nim nie zaprzyjaźnię :P
Ja w ogóle z olejami się nie lubię. Owszem, balsam skład ma średni, ale robi co ma robić. Dla mnie jedyna wadą jest brak zapachu :(
UsuńMiałam jakiś ich produkt, nie był zły, ale nie było w nim nic takiego co by mnie przyciągnęło do kolejnych :). Też lubię zapach po prysznicu :P
OdpowiedzUsuńJa szalenie polubiłam się z ich kremem, balsam też jest OK, choć miewałam lepsze.
UsuńNie miałam z nim do czynienia, ale może się na niego skuszę, bo Ja też jakoś szczególnie nie mogę wprowadzić regularnej pielęgnacji ciała balsamami, a to wydaje się być dobrą opcją
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :)
UsuńNie wiedziałam że ta marka produkuje też takie kosmetyki, kojarzyłam ja z kosmetykami specjalistycznymi dla dzieci
OdpowiedzUsuńJa w ogóle miałam z nią stycznośc dopiero drugi raz :)
UsuńNiepachnący kosmetyk ? to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie nie ;)
UsuńTen produkt, czeka w kolejce, ale chyba Maciek go przetestuje :)
OdpowiedzUsuńJest niezły :) Choć ja bym męża nie przekonała do przetestowania balsamu pod prysznic ;)
Usuńnie lubię jak mazidło którym się smaruję nie pachnie ;P ale może, może, ze względu na właściwości bym go wypróbowała ;D
OdpowiedzUsuńWłaściwości ma ok, ale brak zapachu przeszkadza.
UsuńAle numer z tym zapachem!
OdpowiedzUsuńNo, dziwnie tak jakoś...
UsuńWolałabym jakiś ładny zapach.Faktycznie może kiedys przetestuję kosmetyk tego typu bo do tej pory nie używałam żadnego balsamu pod prysznic.
OdpowiedzUsuńU mnie to już kolejny produkt tego typu i jestem z niego bardzo zadowolona.
UsuńNie miałam jeszcze tego typu kosmetyków, ale gdy będzie zimno za oknem chętnie spróbuję, bo coraz bardziej jestem ciekawa jak to wygląda w praktyce :)
OdpowiedzUsuńJak wspomniałam, ja byłam do nich nastawiona sceptycznie. Ale jak raz spróbowałam, to trudno mi zużywa się klasyczne balsamy i masła ;)
UsuńLubię produkty bezzapachowe;)
OdpowiedzUsuńA ja nie przepadam. Owszem, tych pachnących bardzo intensywnie też nie lubię, ale balsam do ciała musi pachnieć.
UsuńCiekawy produkt, choć ja też wolę pięknie pachnące kosmetyki pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńhm zwykle używam kosmetyków co pachnąć zacne bezzapachowy dla mnie byłby nudny
OdpowiedzUsuńJa też wolę te aromatyczne :)
UsuńSzczerze to nie miałam pojęcia, że ta marka wprowadziła tatki balsam ja lubię używać bezzapachowych produktów no i balsamów pod prysznic fakt nie nawilżają jakoś rewelacyjnie ale zawsze lepsze coś niż nic. =)
OdpowiedzUsuńJa wolę jednak balsamy, które pozostawią na skórze choć cień zapachu.
UsuńDla mnie kosmetyk do ciała powinien mieć przynajmniej delikatną nutę zapachową, więc raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie dla mnie też :)
Usuńtez mnie wkurza to, że nie pachnie :/
OdpowiedzUsuń:)
Usuńja jednak wolę sięgnąc po oliwkę - biorę prysznic,nakładam na mokrą skorę oliwkę, wycieram się ręcznikiem - gotowe :)
OdpowiedzUsuńRzecz w tym, że mnie po wyjściu z kabiny nie chce sie już smarować niczym. A ta oliwka nie tłuści Ci ręcznika?
Usuńcałkiem ciekawy, minus za brak zapachu
OdpowiedzUsuńOj tak, z całą pewnością :)
UsuńChociaż mam bardzo suchą skórę, nie czuję pociągu do tego produktu.
OdpowiedzUsuńDla bardzo suchej skóry obawiam się, że jest za słaby :(
Usuńu mnie to samo: pielęgnacja ciała bardzo kuleje... Niemniej już od dawna chcę wypróbować tego typu produkt :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, fajnie się sprawdza zwłaszcza u leniwców ;)
UsuńRównież włącza mi się leniwiec na wieczór.Choć staram się dbać o skórę całego ciała,to czasem zdarza mi się niczym nie smarować po prysznicu
OdpowiedzUsuń