Świece zapachowe to nie mój ulubiony sposób aromatyzowania pomieszczeń, znacznie częściej wybieram woski, jednak gdy nadarzyła się możliwość wypróbowania produktów z Pszczelej Dolinki wybrałam właśnie świecę. Czy spełniła moje nosowe oczekiwania?
Pszczela Dolinka
Delikatna Frezja
Dostępność: Pszczela Dolinka (klik)
Cena: 25 zł
Pojemność: 150 g (18 godzin palenia)
Co mówi producent (www):
Świeczka o zapachu frezji, w 100% z naturalnego wosku pszczelego, o wymiarach Ø 6 cm, wysokości 6 cm i wadze 150 gr. Pali się około 18 godzin.
Świeca zdobiona paprocią, mchem,gałązkami nawłoci, kwiatkami papierowymi oraz mieszanką suszu: nagietek, bławatek, kocanka, lawenda, pomidor. Dekoracje pokryłam klejem utwardzającym, dzięki któremu ozdoby są trwałe, nie kruszą się i nie osypują.
Grubość knota oraz średnica świecy są tak dobrane, aby podczas wypalania powstała delikatna ścianka z wosku, chroniąca dekorację przed spaleniem.
Moja opinia.
Świeca zapakowana w bezbarwny celofan i przewiązana sznurkiem. Wygląda to całkiem ciekawie. Ponadto w świecę wtopione są ozdobne elementy, w tym przypadku sztuczne kwiaty i liście, co dodaje świecy uroku. Niestety znika on w momencie jej odpalenia. Po pierwsze knot jest bardzo gruby i świeca płonie bardzo niskim, delikatnym płomykiem. Być może z tego powodu jej zapach podczas palenia jest praktycznie niewyczuwalny. Ponadto świeca wypala się nierównomiernie, a ścianki niestety nie pozostają jak w opisie na całej wysokości świecy, tylko w jednym miejscu wypalają się całkowicie, co grozi rozlaniem gorącego wosku w dalszym etapie palenia.
Krótko i na temat. Mój nos rozpieszczony dużą mocą zapachów wosków i samplerów Yankee Candle, Kringle Candle, a ostatnio cudownej jakości wosku z Goose Creek, jest bardzo rozczarowany totalnym brakiem odczuwalnego zapachu tej świecy. Ja rozumiem, że frezja miała być delikatna, ale chyba jednak wyczuwalna? Nie jestem zadowolona z tej świecy i z pewnością nie skuszę się na inne zapachy, jednak bardzo interesują mnie inne produkty marki, m.in. Woreczki zapachowe i pachnotki.
Poza tematem dodam jeszcze tylko, że strona www sklepu producenta jest bardzo nieintuicyjna, co może utrudniać zakupy.
Ocena ogólna:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję producentowi Pszczela Dolinka za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
moja pachnotka pachnie lawenda ale to nie swieca:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie strasznie kuszą mnie te pachnotki.
UsuńŚwieczka wygląda ślicznie, szkoda, że jednak nie jest to dobry produkt :(
OdpowiedzUsuńJak widać również w przypadku świec wygląd to nie wszystko.
UsuńOj szkoda :/
OdpowiedzUsuńZ Pszczelej Dolinki mam mydło bananowe, które pachnie super i miałam muffinkę do kąpieli, która lepiej spisała się jako balsam do ciała o czym wkrótce napiszę :)
Ja mydełek nie miałam, za to strasznie pachnotki mnie kuszą.
UsuńBardzo ciekawi mnie ten sklep, muszę tam zajrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie zrażaj się tylko dość kiepskim jego układem. Jest mało intuicyjny. Ale produkty mają ciekawe.
UsuńTrochę się zdziwiłam, myślałam że będzie dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa również miałam taka nadzieję, a tu takie rozczarowanie...
Usuń◕‿◕ Zaciekawiona sklepm zajrzę tam, poza tym szkoda.
OdpowiedzUsuńOj wielka szkoda, choć z drugiej strony obawiam się, że zapach mógłby mi nie przypaść do gustu.
Usuńaż żal rozpalać :P a skoro po nie pachnie... :D to niech przynajmniej zdobi :P
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony trzymanie świecy tylko dlatego że ładnie wygląda to takie zbieractwo bez sensu trochę...
UsuńPodoba mi się Twoja szczera opinia :) Bravo! Ja też nie lubię, kiedy wysyła mi się inne produkty, niż te które sobie wybrałam do testów, to jest brak profesjonalizmu.
OdpowiedzUsuńStaram się zawsze pisać szczerze, po to w końcu są blogi :) Wydaje mi się, że błąd wyniknął nie na etapie wysyłania u producenta, ale podczas pakowania dla nas paczek.
Usuńojejku szkoda, że taka lipa
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńNo niestety, trochę kiszka, gdy nic nie czuć ;) Miało być zapachowo!
OdpowiedzUsuńTym bardziej, jak się jest rozpieszczonym dość mocnymi bądź co bądź zapachami YC czy KC.
UsuńNo niestety, trochę kiszka, gdy nic nie czuć ;) Miało być zapachowo!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pachnie, w końcu to jej główne zadanie... spotkałam się z tym, że świece/woski słabo pachną, to zwykle oznacza że albo było mało olejków w nich, albo po prostu długo leżały i zdążyły wywietrzeć :(
OdpowiedzUsuńTa sama w sobie pachnie nawet całkiem całkiem, ale po odpaleniu zapach jest praktycznie niewyczuwalny.
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńAno szkoda :(
UsuńŚwieczka wygląda fajnie, szkoda, że słabo pachnie. Ja polecam twarde perfumy z ich sklepu.
OdpowiedzUsuńJakoś perfumy mnie nie przkonują, za to z przyjemnością zapoznam się z ich pachnotkami.
Usuńale przynajmniej masz fajną dekorację za 25 zł :P
OdpowiedzUsuńTo prawda, choc dla mnie to taki zbędny zbieracz kurzu.
Usuńszkoda, że tak wyszło ;/
OdpowiedzUsuńZdarza się :)
Usuń