wtorek, 17 lutego 2015

Recenzja - AA Ultra Nawilżanie - Nawilżający płyn micelarny

Płyn micelarny to kosmetyk, który zawsze znajduje się w moim domu. Używam go zarówno do demakijażu jak i w porannej pielęgnacji mojej cery. Na dwóch ostatnich spotkaniach blogerskich w paczce z kosmetykami marki Oceanic (konkretnie AA) otrzymałam m.in. właśnie płyn micelarny. Czy spełnił on moje wymagania? Zapraszam na recenzję.

AA Ultra Nawilżanie
Nawilżający płyn micelarny pielęgnujący rzęsy


Co mówi producent? (opakowanie) 
Dzięki strukturom micelarnym doskonale usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia z powierzchni skóry, zapewniając niezwykle wysoką skuteczność oczyszczania.
Kwas hialuronowy, pozostawiając na skórze delikatny film ochronny, zapobiega przeznaskórkowej utracie wody i utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia.
Prowitamina B5 nadaje skórze miękkość i gładkość oraz doskonale pielęgnuje rzęsy.
Ekstrakt z alg Durvillea antartica wspomaga działanie nawilżające i chroni skórę przed przesuszeniem.

Skład: Nie jest zły, powiedziałabym, że poprawny jak na kosmetyk drogeryjny, nie zawiera parabenów czy konserwantów pochodzących od formaldehydu, substancje zapachowe na szarym końcu składu, kilka substancji odżywczych i kondycjonujących.


Aqua - woda, rozpuszczalnik 
Propylene Glycol - humekant, hydrofilowa substancja nawilżająca skórę 
Sodium Cocoamphoacetate - amfoteryczna substancja powierzchniowo czynna, bardzo łagodna substancja myjąca, pianotwórcza i stabilizująca pianę 
Glycerin - humekant, hydrofilowa substancja nawilżająca skórę 
Polysorbate 20 - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, hydrofilowa, emulgator O/W, solubilizator 
Durvillea Antartica Extract - wyciąg z alg, substancja filmotwórcza, kondycjoner 
Sodium Hyaluronate - substancja hydrofilowa, filmotwórcza, kondycjoner, humekant 
Betaine - związek hydrofilowy o działaniu silnie nawilżającym, antystatyk, humekant 
Allantoin - substancja aktywna, działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga procesy regeneracji i odbudowy naskórka, stymuluje proces gojenia się ran, działa silnie nawilżająco 
Panthenol - prowitamina B5, hydrofilowa substancja nawilżająca, działa przeciwzapalne, przyspiesza procesy regeneracji naskórka, nadaje skórze uczucie gładkości, humekant 
PEG-12 Dimethicone - niejonowa substancja powierzchniowo czynna, emolient, substancja niekomedogenna, emulgator O/W 
Citric Acid - kwas cytrynowy, sekwestrant, regulator pH 
Polyaminopropyl Biguanide - konserwant 
Parfum - substancje zapachowe 
Tetrasodium EDTA - sekwestrant, konserwant
Źródło: CosIng, kosmopedia.org

Cena regularna: ok. 13 zł
Pojemność: 200 ml
Dostępność: drogerie on-line oraz stacjonarne (np. Rossmann)

Moja opinia. 
Opakowanie: Butelka z białego, trwałego plastiku z klapką typu 'klik'. Pod światło widać ile produktu zostało w środku. Zamknięcie jest pewne, ale trzeba je mocno docisnąć, aby się nie otwarło np. w kosmetyczce.
Konsystencja: Typowa dla płynu micelarnego czyli woda.
Kolor: Bezbarwny.
Zapach: Przyjemny, świeży, choć ma w sobie jakąś dziwną nutkę. Chwilę pozostaje na skórze.
Pojemność/wydajność: Opakowanie zawiera 200 ml produktu, wydajność oceniam jako przeciętną.

Co mi się podoba:
+ przyjemny zapach
+ dobrze usuwa zanieczyszczenia ze skóry oraz makijaż
+ pozostawia skórę odświeżoną i czystą
+ solidne opakowanie z mocnym zamknięciem

Co jest mi obojętne:  
+/- średnio radzi sobie z makijażem oczu, nie zawsze dokładnie go domywa
+/- zamknięcie trzeba mocno docisnąć
+/- nie zauważyłam jakiegoś specjalnego działania na rzęsy
+/- cena

Co mi się nie podoba:
- czasami podrażnia mi oczy
- czasami tworzy na skórze twarzy emulsję (nie zawsze, nie wiem od czego to zależy)
- pozostawia na skórze lekko lepiący się film 

W kilku słowach: Płyn micelarny AA jest produktem poprawnym. Dobrze radzi sobie z usuwaniem makijażu i zanieczyszczeń z twarzy, gorzej z demakijażem oczu, które lubił też czasem u mnie podrażnić (ale wiem, że u wielu osób nie powoduje żadnego dyskomfortu). Choć pozostawia skórę czystą i świeżą, zostawia na niej również lekko lepki film, który po krótkim czasie się wchłania. Generalnie jak dla mnie średniaczek, ale podkreślam, że wiele dziewczyn jest z niego zadowolona.

Czy kupię ponownie?
NIE

Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję producentowi marki AA Cosmetics za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.

Pozdrawiam,

32 komentarze:

  1. Nie lubię gdy produkty podrażniają oczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również tego nie lubię, zwłaszcza gdy produkt przeznaczony jest do demakijażu oczu.

      Usuń
  2. Mnie on nie zachwycił. Wydajnością nie grzeszy ;/ Na pewno do niego nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też średnio się spisał, zdecydowanie bardziej polubiłam płyn z Corine de Farme.

      Usuń
  3. U mnie tez skóra po nim się lepi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś taki dziwny efekt, płyn micelarny nie powinien zostawiać lepkiego filmu...

      Usuń
  4. Mnie niestety nie przekonuje ta firma :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Testuję też krem tej samem marki i jestem z niego zadowolona, podobnie jak w kremu BB, który jednak jest ciut za ciemny :(

      Usuń
  5. no i właśnie te przeogromne listy ze składami mnie przerażają, jak pomyślę ile tego wszystkiego wchłania się do organizmu.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, nie da się całkiem wyeliminować niektórych składników, jednak fajnie jak produkt nie zawiera całej tablicy Mendelejewa.

      Usuń
  6. Bardzo ciekawa recenzja :) dzięki niej już wiem by unikać tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie może niespecjalnie się spisał, ale jak wspomniałam, wiele osób jest z tego produktu bardzo zadowolonych. Każdy musi znaleźć coś dla siebie :)

      Usuń
  7. Ciekawa recenzja.nie używałam tego kosmetyku jeszcze;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lepki film? będę go omijać szerokim łukiem

    OdpowiedzUsuń
  9. lubiłam ich micel z serii wrażliwa natura :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam okazji go stosować, ale generalnie całkiem lubię tę firmę.

      Usuń
  10. hm z tej firmy nie mam i nie miałam nic nadal :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Micela z AA nie miałam, ale kupiłam kiedyś krem pod oczy i skończyło się na maści i kroplach. Myślałam, że tylko ja mam taki problem, bo mnie byle co potrafi uczulić, ale mamie też nie podpasował. Miałam też krem, ale byłam średnio zadowolona, bo strasznie intensywnie śmierdział i jakoś tak... zraziłam się do tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście nie mam tendencji do alergii i uczuleń, mam nawet w zapasach jeden krem pod oczy tej marki, ale czeka grzecznie na swoją kolej :)

      Usuń
  12. Mam jeden kremik z tej firmy do twarzy i jest całkiem dobry, chociaż bez większej rewelacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kremu do twarzy jestem bardziej zadowolona niż z micela.

      Usuń
  13. Lekko lepiący - odpada. :( Mogę być tłusta, ale nie lepka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie lubię być ani tłusta, ani lepka, choć z dwojga złego wybiorę jednak opcję numer 2. ;)

      Usuń
  14. Nie miałam, ale dobrze wiedzieć, że pozostawia film, zatem go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  15. mam go, ale jeszcze nie używałam....czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń