TianDe
Mleczny krem do rąk
Co mówi producent?
Skutecznie nawilża, zmiękcza, odżywia, wygładza i koi podrażnioną skórę. Sprawia, że dłonie stają się delikatne i jedwabiste w dotyku.
Skład: skład jest krótki i dość przyjemny. Duży minus z uwagi na jego brak na opakowaniu czy stronie.
mleko krowie - substancja odżywcza
woda - rozpuszczalnik
wazelina - emolient tłusty, substancja konsystencjotwórcza
gliceryna - hydrofilowa substancja nawilżająca, humekant
PEG-400 stearynian
oleje roślinne - emolienty
lanolina - kondycjoner, substancja renatłuszczająca, emulgator W/O
olej rycynowy - emolient
Źródło: kosmopedia.org
Cena regularna: 10,00 zł
Pojemność: 80 ml
Dostępność: na pewno jest dostępny on-line, nie mam niestety pojęcia jak jest z dostępnością stacjonarną.
Moja opinia.
Opakowanie: Tubka miękkiego, błyszczącego plastiku w kolorze białym, stojąca na nakrętce. Pod światło widać ile produktu zostało w środku. Grafika bardzo oszczędna, w kolorze złotym. Tubka ma wielki, niczym niezabezpieczony otwór, należy więc uważać podczas wydobywania z niej kremu.
Konsystencja/kolor: Produkt ma bardzo lekką, kremową i gładką konsystencję, doskonale się rozprowadza i niewiele go trzeba na jednorazową aplikację.
Kolor: mleczno biały.
Zapach: Krem ma bardzo delikatny i subtelny zapach, jak dla mnie delikatnie mleczny.
Pojemność/wydajność: Opakowanie zawiera 80 ml produktu, wydajność oceniam jako przeciętną.
Co mi się podoba:
+ doskonale się wchłania
+ nie pozostawia na skórze tłustego czy lepkiego filmu
+ bardzo przyjemnie, choć subtelnie pachnie
+ wydajność
Co jest mi obojętne:
+/- nawilżenie jest przeciętne
+/- cena
+/- krótki termin przydatności do zużycia (5 miesięcy), zapewne z uwagi na brak konserwantów w składzie
Co mi się nie podoba:
- opakowanie - zamknięcie na 'klik' byłoby wygodniejsze, brak też jakiegokolwiek ogranicznika na tubce
- brak składu na opakowaniu
- brak symbolu PAO na opakowaniu, nie wiadomo w jakim terminie od otwarcia produkt należy zużyć
W kilku słowach: Krem jest dość przyjemny, nawilża przeciętnie, ale ładnie pachnie i nie zostawia tłustego czy lepkiego filmu na skórze. Należy też zapomnieć o odżywieniu skóry, efekt nawilżenia znika zaraz po umyciu dłoni. Minus również za opakowanie, brak składu (dla mnie to dość istotna informacja), brak symbolu PAO i krótki termin przydatności. Generalnie krem nie jest zły, ale za tę cenę możemy kupić znacznie lepiej działający kosmetyk.
Bardzo dziękuję TianDe Silesia za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
Mam krem oliwkowy i bardzo dobrze się u mnie sprawdził:) i na opakowaniu posiada wszystkie niezbędne informacje, o tym czytałam różne opinie
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy tego kremu:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ tej firmy miałam kiedyś krem do twarzy i wspominam go miło ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, nigdy o niej nie słyszałam
OdpowiedzUsuńznajoma lubi tiande ... a ja nadal nie znam tej firmy :P
OdpowiedzUsuńA chcesz poznać?
UsuńJak dla mnie kaszane ten krem :(
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie za fajne są kosmetyki bez szybkiego zamykania.
OdpowiedzUsuńOstatnio dostałam żel pod prysznic z odkręcaną zakrętką . Porażka jakaś :(
Dla mnie też średniaczek ;/
OdpowiedzUsuńNie miałam go i raczej się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńurocza ta krowa:)
OdpowiedzUsuńzapach i wchłanianie jest dla mnie najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńopakowanie śmieszne ale to w końcu działanie jest domenę mazidła...
OdpowiedzUsuńLudzie ogarnijcie sie , wazne chyba co jest w środku a dokladniej sklad a nie jakie jest opakowanie!! lepiej kupowac cudne opakowania i masakra w srodku! Ja uzywam tych kosmetykow i lepszych w zyciu nie mialam, kocham je i sa bardzo skuteczne i to chyba jest najwazniejsze!!!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKosmetyk bez podanego składu na opakowaniu.... więc może w nim być wszystko i to nie koniecznie naturalne i zdrowe. A szampon z korzeniem żeń-szenia w środku i konsultantka chwaląca to cudo za naturalność? Raczej chemikalia nie pozwalają temu korzeniowi sie zepsuć.
OdpowiedzUsuń