Dzisiaj kolor bardzo jesienny, ciemny, ale nadal ładnie wyglądający, a mianowicie...
Laura Conti
Manicure Spa Nail
Numer 18 czyli... polewa czekoladowa na paznokciach
Dostępność: niestety zupełnie nie mam pojęcia gdzie można je dostać. Na stronie producenta również niewiele się można dowiedzieć. Zmywacz tej marki widziałam w Rossmannie, nie wiem jednak jak jest z lakierami.
Cena: ponieważ nigdzie nie mogę go znaleźć, nie mam pojęcia jaka jest jego cena.
Pojemność: niestety na buteleczce poza nazwą marki i odcienia nie ma żadnych więcej informacji, również dotyczących pojemności :( Na moje oko będzie to ok. 7-8 ml.
Kolor +
Bardzo ładny brąz, w odcieniu polewy czekoladowej, niektórzy (moje koleżanki z pracy) widzą w nim połysk odcieniu wiśniowego, ja tego nie widzę. Prezentuje się na paznokciach bardzo elegancko.
Wykończenie +
Kremowe, bez drobin, z ładnym połyskiem.
Lakier ma bardzo dobrą konsystencję, nie ścieka na skórki, ale nie jest też za gęsty.
Aplikacja -
Pomimo bardzo wygodnej, krótkiej rączki i dobrej sprężystości i długości włosia pędzelka, aplikacja niestety nie należy do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Lakier straszliwie smuży, niezwykle trudno nałożyć go równą warstwą przez co wymaga sporo wysiłku. Być może kwestia tkwi w trochę za wąskim pędzelku.
Krycie -
W tej kwestii również porażka, podejrzewam, że mocno związana z problematyczną aplikacją. Lakier nawet przy dwóch warstwach nie daje ładnego, pełnego krycia, a gdzieniegdzie widoczne są prześwity. Z daleka wygląda dobrze i elegancko, z bliska są widoczne prześwity i smugi.
Schnięcie ++
Rewelacja, po nałożeniu Seche Vite lakier uzyskał pełną twardość po ok. 10 minutach.
Trwałość -
Niestety nie jest powalająca. Po jednym dniu są już widocznie starte końcówki, pojawiają się też pierwsze odpryski (dodam jako ciekawostkę, że jako bazy używałam odżywki tej samej marki).
Zmywanie +
Wbrew ciemnemu kolorowi bezproblemowe, wystarczy go chwilę "namoczyć" w zmywaczu, przykładając zwilżony nim płatek i schodzi z płytki w oka mgnieniu, nie pozostawia przebarwień na paznokciach i nie brudzi skórek.
Opakowanie +/-
Mała i poręczna buteleczka w ciekawym, trochę nietypowym, kształcie, wygodna długość nakrętki, dobrze leży w dłoni i ułatwia aplikację lakieru. Minus za brak na opakowaniu jakichkolwiek informacji poza nazwą producenta i naklejką z numerkiem.
W kilku słowach: Lakier ma przepiękny, jesienny odcień, wygląda jak polewa czekoladowa utrwalona na paznokciach. Wygląda na paznokciach elegancko, jednak tylko z daleka. Z bliska widać prześwity, nierówności i zmużenie, niestety z uwagi na problematyczne nakładanie i fatalne krycie raczej nie skuszę się na inne lakiery marki, przynajmniej z tej serii.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bardzo dziękuję marce Coloris Laura Conti) za możliwość przetestowania produktu.
Opinia jest subiektywna, a fakt otrzymania produktu nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Pozdrawiam,
Odcień rzeczywiście piękny. Szkoda, że nie kryje jak powinien, bo smug nie znoszę.
OdpowiedzUsuńJa też, niestety. A 3 warstwy nie wchodzą w grę, bo schnięcie staje się wtedy problemem, nawet z przyspieszaczem wysychania :(
Usuńsliczny, lubie takie mocne kolory :)
OdpowiedzUsuńU mnie to zależy od odcienia. Do tego nie miałam przekonania, choć na paznokciach bardzo mi się podoba.
UsuńUwielbiam takie ciemne, że prawie czarne kolory :) no ale z tym kryciem słabo a na dodatek i tak nie wiadomo gdzie można go upolować :d
OdpowiedzUsuńPolewa czekoladowa mnie przekonała :D
OdpowiedzUsuńPrzepiąkny kolor ;) Jeszcze nigdy nie miałam lakieru od LC ;)
OdpowiedzUsuńJa też dopiero poznaję tę markę.
Usuńnie słyszałam o tej firmie, aż do spotkania, a ostatnio widze coraz wiecej recenzji z jej udziałem :)
OdpowiedzUsuńJa już na wcześniejszym spotkaniu miałam z nią styczność, a ostatnio się okazało, że przez przypadek kupiłam ich zmywacz do paznokci :)
Usuńmam bardzo podobny kolor z Wibo i jest śliczny, ale niestety mam zbyt wąskie paznokcie i takie ciemne kolory jeszcze bardziej je zwężają... :(
OdpowiedzUsuńNo ja nie narzekam na szerokość płytki, przynajmniej, że jest za wąska ;)
UsuńPiękny ten kolor!
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości wygląda jeszcze ładniej :)
UsuńKolor super,idealny na zimę,poza tym czekolada na paznokciach nie idzie w biodra ;)
OdpowiedzUsuńCo prawda to prawda :)
Usuńświetny kolor i rzeczywiście idealnie wpasowuje się w tą porę roku ;)
OdpowiedzUsuńTo fakt, choć jak wspomniałam, ja niekoniecznie zwracam uwagę na sezonowość kolorów.
Usuńprzepiękny kolor, szkoda, że krycie nie jest najlepsze :(
OdpowiedzUsuńNo niestety :(
Usuńmoże 3 warstwy dałyby optymalny efekt?
OdpowiedzUsuńRzadko decyduję się na nałożenie kolejnej, trzeciej warstwy. U mnie oznaczałoby to bowiem w sumie 5 warstw - z bazą i top coat'em.
UsuńBrązów jakoś nie lubię, ani na paznokciach ani w ubraniach.
OdpowiedzUsuńA ja mam kilka ciuchów w tym odcieniu, ten lakier jednak jest jedynym w takiej tonacji. Za to makijaże uwielbiam wprost w brązach.
Usuńnie moj kolorek
OdpowiedzUsuńRzecz gustu :)
UsuńKolor mi się podoba, ale malowanie x razy już nie.
OdpowiedzUsuńMało jest lakierów, które dają na moich paznokciach zadowalający efekt już po jednej warstwie. Najczęściej są to 2 warstwy, sporadycznie 3, ale to już jest moim zdaniem przegięcie.
Usuńładny kolor na ladnych pazurkach :D ps ja zwykle daję 3 warstwy a potem jak odpryśnie kolejną xd
OdpowiedzUsuńJa kładę przeważnie dwie, 3 to już bardzo sporadycznie i nie lubię lakierów, które tylu warstw wymagają.
UsuńJak dla mnie troszkę za ciemny, jakoś nie mogę się przekonać do takich kolorów, ale w sumie na jesień jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Ja lubię ciemne kolory, choć nie wszystkie odcienie do mnie przemawiają.
Usuńsuper kolor :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńładnie wygląda na paznokciach chociaż ja nie lubię tak ciemnych kolorów
OdpowiedzUsuńU mnie wiele zależy od odcienia i nastroju. Ten akurat wyjątkowo przypadł mi do gustu Odcień, nie nastrój ;)
Usuńpiękny, jesienny kolor :)
OdpowiedzUsuńTrue, true :)
UsuńPrzyjemny kolor na jesień, choć ja ostatnio pazurki zmalowałam na jasny róż, tak by jesień może była łagodna dla nas.
OdpowiedzUsuńW sumie jest to jakieś wyjście :) U mnie też pojawi się jeszcze w ramach akcji, jakiś jaśniejszy odcień, ale raczej wrzos.
Usuńcche ten odcień na sesje idealny na jesień !
OdpowiedzUsuń