Dzisiaj kolejna recenzja w ramach malinowej, maseczkowej akcji.
O BingoSpa napisano już chyba wszystko. Jedni kochają ich kosmetyki, innym są całkiem obojętne.
Mają jednak dobre ceny, więc wiele z nas kusi się na nie :) Ja jestem jedną z takich osób. Zrobiłam swoje pierwsze zakupy na BingoSpa już jakiś czas temu i w tych zakupach, między innymi, znalazła się dzisiejsza bohaterka.
BingoSpa
Maska do twarzy ze 100% olejem arganowym
Co mówi producent? (www)
Olej arganowy BingoSpa jest bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe (80%), głównie kwasy omega-6 i omega-9. Poza tym zawiera dużą porcję witaminy E, w postaci kompleksu tokoferoli.
Olej arganowy BingoSpa działa również przeciwzapalne i łagodząco. Skwalan i nienasycone kwasy tłuszczowe wspomagają regenerację bariery hydrolipidowej naskórka oraz uzupełniają niedobory składników tłuszczowych w skórze, w tym cennych ceramidów stanowiących cement komórkowy. Dzięki temu olej arganowy BingoSpa wykazuje skuteczne działanie przeciwstarzeniowe, wpływając na odpowiednie nawilżenie i elastyczność skóry, odżywienie i odnowę komórkową.
Botaniczny zespół ujędrniający BingoSpa odżywia, wzmacnia oraz stymuluje komórki, dzięki czemu nie poddają się procesom starzenia. Wygładza oraz dostarcza niezbędnej energii, dzięki czemu skóra odzyskuje siły witalne i młody wygląd.
Maska BingoSpa ze 100% olejem arganowym polecana jest do pielęgnacji cery dojrzałej, z oznakami starzenia, wrażliwej a przede wszystkim do cery suchej i odwodnionej wymagającej regeneracji
Skład: Aqua [woda, rozpuszczalnik], Argania Spinosa (Argan) Nut Oil [olej arganowy], TEA [regulator pH], Acrylates/Steareth-20 Mathacrylate Copolymer [?], Glycerin [gliceryna, humekant], Aqua [woda?], Fucus Vesicolosus Extract [morszczyn pęcherzykowaty, algi], Enteromofpha Compressa Extract [wyciąg z plechy algi, substancja hydrofilowa, filmotwórcza], Pophyra Umbilicalis Extract [wyciąg z alg, substancja hydrofilowa, filmotwórcza], Undaria Pinnatifida Extract [wyciąg z alg], Litothamniom Calcareum Extract [ekstrakt roślinny], Carbomer [modyfikator reologii], Propylene Glycol [humekant], Parfum [substancje zapachowe], DMDM Hydantoin [konserwant, pochodna formaldehydu], Methylchloroisothiazoline [konserwant], Methylisothiazoline [konserwant], Ethylparaben [konserwant], Methylparaben [konserwant], Propylparaben [konserwant].
Cena: 16,00 zł
Pojemność: 120 g
Dostępność: Internet, sklep firmowy (bingospa.eu)
Moja opinia.
Opakowanie:
+/- słoik z twardego, przezroczystego plastiku (dokładnie widać ile produktu nam zostało), z czarną nakrętką - wygodny choć niehigieniczny
- etykieta ze zwykłego papieru, niestety pod wpływem wody może się szybko zetrzeć
+/- bardzo oszczędna grafika, tylko logo + napisy
- opakowanie nie jest w żaden sposób zabezpieczone, nie wiadomo czy nikt nie maczał paluchów w naszej maseczce
Konsystencja/kolor:
+ maska ma konsystencję żelową, gładką, dobrze się rozprowadza na skórze
+ kolor: biały
Zapach:
+ bardzo przyjemny, choć bardziej przypomina zapach maski do włosów, intensywny
Pojemność/wydajność:
+ opakowanie zawiera 120 g produktu, ze względu na konsystencję maski kładziemy niewiele, więc wydajność oceniam jako wysoką
+ nie podrażnia skóry
+ podczas zabiegu nie odczuwałam żadnego dyskomfortu
+ maskę należy spłukać wodą
+ doskonale się aplikuje przy pomocy pędzelka
+ nie spływa ze skóry
+ podczas zabiegu nie ściąga skóry
+ nie pozostawia na skórze tłustej czy nieprzyjemnej warstwy
+ po zmyciu skóra jest lekko rozświetlona
+ dużo ekstraktów roślinnych
+/- nawilża, jednak nie jest to efekt spektakularny
+/- maska lekko zastyga na skórze, część się wchłania
+/- zmywa się średnio, lepiej przy pomocy gąbeczki
- sporo konserwantów, jednak na końcu składu
- bardzo drażniący konserwant, pochodna formaldehydu, w składzie (DMDM Hydantoin)
W kilku słowach: Maseczka nie wyrządziła mi żadnej szkody, lekko nawilżyła skórę i ją rozświetliła, nie podrażniła. Nie jest zła, choć liczyłam na lepszy efekt.
Czy kupię ponownie?
MOŻE
Ocena ogólna (max. 10 pkt.):
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
nie przepadam za kosmetykami tej firmy. Sama nie wiem dlaczego gdyż ich nie miałam. Jakoś coś mnie do nich zniechęca.....jak widzę je na sklepowej półce odwracam głowę. Nie wiem może ze względu na ich skład, może dlatego że moja znajoma dostała na nie uczulenia w takim stopniu, że musiała brać zastrzyki.
OdpowiedzUsuńZ tego co Kasiu piszesz to produkt jest przeciętniakiem, a zatem wolę chyba za takie pieniążki kupić coś innego.
Dziękuję za recenzję:*
ahhha odnośnie dostępności to w Lublinie dostępne są również w sklepie "wszystko za 2,50", oczywiście 2,50 nie kosztują:)
UsuńJa kupuję zawsze przez internet, ale wiem, że kosmetyki tej marki dostępne są też stacjonarnie, między innymi w Auchan.
Usuńa ja nigdy ich tam jeszcze nie widziałam chociaż słyszałam że można je tam spotkać ;)
UsuńPierwszy raz ją widzę, miałam jedną maseczkę z Bingo i byłam z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńTa jest średnia. Ale mają genialne peelingi do buzi.
UsuńJak wiesz, miałam swój BUM na BingoSpa. Teraz już mi przeszło, ale nie dlatego, że się zraziłam...
OdpowiedzUsuńTej maseczki nie miałam i chyba nie mam czego żałować.
Tak, tak, wiem :) Ja też mam trochę kosmetyków od nich choć jeszcze nie wszystko udało mi się przetestować.
Usuńja lubie kosmetyki z tej firmy, chociaz ostatnio nie posluzyl mi szampon, ale maseczki sa skuteczne :)
OdpowiedzUsuńJa na chwile obecną najbardziej lubię peelingi. Mają tez niezłe maski do włosów i kosmetyki antycellulitowe.
Usuńja od dawna planuje juz zakupy na bingospa ;p
OdpowiedzUsuńPoleca, zwłaszcza peelingi do twarzy :)
UsuńMam inną maseczkę tej firmy i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwie lub trzy maseczki, ale nie otwieram wszystkich.
UsuńA ja jeszcze nie miałam żadnej ich maseczki!
OdpowiedzUsuńMaseczki mają średnie, za to lubię ich peelingi.
Usuńjedyna maseczka z BingoSPA, którą bardzo lubię to błotna ;)
OdpowiedzUsuńMam odlewkę, ale jeszcze nie testowałam.
UsuńHmm nie mialam jeszcze zadnych ksometykow z Bingo spa...Zastanawiam sie jednak Kasiu czy nie zawczesnie na taka maseczke? Ile masz lat, jaki rodzaj cery? Odpisalam Ci u mnie na Twoj komentarz :)
OdpowiedzUsuńNie, moim zdaniem nie za wcześnie :) Jestem już po 30-stce, mam pierwsze, na razie płytkie, ale jednak zmarszczki. Ta jednak mnie nie zachwyciła.
UsuńAaa, no i mam cerę suchą, podatną na przesuszenie i ściągnięcie.
UsuńMam kilka ulubionych maseczek z Bingo, ale tej jeszcze nie próbowałam. Najbardziej lubię błotną :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze błotnej nie próbowała, ale przy mojej suchej skórze może się nie sprawdzić.
UsuńChyba bym, się nie skusiła.
OdpowiedzUsuń:)
Usuń