W ostatniej przesyłce w ramach Malinowego Klubu poza kosmetykami z serii Slim Extreme 4D otrzymałam do przetestowania również dwa balsamy do ciała. Dzisiaj przedstawiam Wam pierwszy z nich.
Eveline Cosmetics
Extra Soft Bioolejek Arganowy
Luksusowy balsam odżuwczo-energizujący
Długotrwałe nawilżenie i energia
Luksusowy balsam odżywczo-energizujący łączy zmysłową przyjemność stosowania ze skutecznością działania. Doskonale dobrana kompozycja cennych składników aktywnych błyskawicznie przywraca skórze jędrność i elastyczność. Formuła wzbogacona w olejek arganowy i kwas hialuronowy, w połączeniu ze szwajcarską recepturą, intensywnie odżywia i na długo nawilża skórę. Działanie balsamu utrzymuje się przez 24 godziny. Po zastosowaniu skóra staje się wyraźnie gładsza i bardziej miękka. bioOlejek arganowy nazywany płynnym złotem, pobudza naturalną odnowę komórek i jest prawdziwym "eliksirem młodości". Działa łagodząco oraz pomaga odbudować hydrolipidową barierę naskórka. bioKwas hialuronowy intensywnie nawilża skórę, przywracając jej jędrność i elastyczność. bioŻeń-szeń regeneruje, odmładza i dodaje skórze niezbędnej energii. Algi laminaria wzmacniają strukturę skóry, rewitalizują i nawilżają. Kompleks witamin A+E+F poprawia jędrność i elastyczność. D-panthenol + alantoina działają łagodząco i kojąco.
Skład: Aqua, Glycine Soja Oil, Urea, Glycerin, Argania Spinosa Kernel Oil, Octyldodecanol, Dimethicone, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Isopropyl Myristate, Dicaprylyl Carbonate, Butyrospermum Parkii Butter, Hyaluronic Acid, Butylene Glycol, Laminaria Hyperborea Extract, Panax Ginseng Root Extract, Panthenol, Allantoin, Betaine, Glucose, Polysorbate 20, PEG-20 Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum, Disodium EDTA, Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Cena: ok. 15 zł
Pojemność: 350 ml
Dostępność: nieznana
Moja opinia.
Opakowanie:
+ wygodna butelka z białego, średniej twardości plastiku z pompką, pod światło widać ile produktu zostało w środku, pompka chodzi bez zarzutu, nie zacina się
Konsystencja/kolor:
+/- produkt ma konsystencję pośrednią pomiędzy balsamem a mleczkiem, w kontakcie ze skórą staje się dość wodnisty
+ kolor: biały
Zapach:
+/- balsam przepięknie pachnie cytrusami, bardzo podobnie do gum mamba, zapach jest przepiękny, niestety nie utrzymuje się na skórze
Pojemność/wydajność:
- opakowanie zawiera 350 ml balsamu, do wysmarowania całego ciała potrzebuję ok. 6 pompek, niestety wydajność oceniam jako słabą - dość szybko znika z opakowania
Działanie:
+ dzięki zapachowi rytuał balsamowania jest prawdziwą przyjemnością
+ szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze tłustego filmu
+ po użyciu skóra jest przyjemnie gładka i miła w dotyku
+ wygodna aplikacja dzięki pompce
+ niezły skład
+/- nawilżenie jest, ale bardzo delikatne, na pewno nie 24-godzinne
+/- bardzo delikatnie ujędrnia, nie jest to jednak efekt trwały
- dla bardziej wymagającej skóry będzie niewystarczający
- parabeny w składzie
- niestety duża ilość składników aktywnych w składzie nie zagwarantowała mu skuteczności o jakiej pisze producent
W kilku słowach: Po przeczytaniu opisu wraz ze wszystkimi cennymi składnikami aktywnymi, należałoby się spodziewać co najmniej cuda, które sprawi, że nasza skóra będzie wygładzona, ujędrniona, odmłodzona i nawilżona na wieki wieków, albo co najmniej na 24 godziny. Niestety wszystko brzmi zbyt pięknie aby było prawdziwe. Balsam nawilża, ale nawilżenie jest delikatne, powierzchowne i na pewno nie na 24 godziny. Produkt jest lekki i przyjemny, w sam raz na lato również ze względu na absolutnie piękny zapach cytrusów, jednak skóra bardziej przesuszona niż normalna nie będzie z niego zadowolona. Dla mnie to miły umilacz wieczornego rytuału balsamowania, jednak gdy już się balsamuję chciałabym mieć z tego coś więcej niż chwilowe nawilżenie. Szkoda.
Ps. Przeglądając inne opinie stwierdzam, że jestem chyba jedną z niewielu (o ile nie jedyną) osobą niezadowoloną z tego produktu. Może przez konsystencję, a może moja skóra jest bardziej wymagająca? Sama nie wiem.
Czy kupię ponownie?
NIE
Ocena ogólna: 5/10 pkt. (średni)
Produkt otrzymałam do testowania w ramach Malinowego Klubu.
Moja opinia jest subiektywna, a fakt, że otrzymałam produkt nieodpłatnie nie miał na nią wpływu.
Ooo, właśnie widzę i mojego gagatka - nie cier pię go! To jest chyba najgorszy balsam, jaki dotąd miałam okazję używać. Potwierdzam każde Twoje słowo :)
OdpowiedzUsuńAle przepięknie pachnie, więc używa się go z przyjemnością. Pomimo, że nie działa ;)
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji go wypróbować, ale raczej się nie skuszę. Dzięki za recenzję :))
OdpowiedzUsuńNie polecam, chyba, że sam zapach Ci wystarczy :)
Usuńmam masełko o tym zapachu i uwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńTeż z Eveline? A dobrze działa? Bo jeśli tak, to bym się skusiła. Zapach jest boski.
UsuńSzkoda, że nie nawilża na dłużej :( Balsamy z pompką na pewno są wygodne, ale na ten się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńFakt, kosmetyki z pompką są bardzo wygodne. Powinny jednak jeszcze działać :)
UsuńUwielbiam wszystkie balsamiki z pompką ! Duży + za to ;)
OdpowiedzUsuńZa pompkę i zapach duży plus. Za to działanie...
UsuńCuda po kosmetyku Eveline to ja się nigdy nie spodziewałam. Jakoś ich kosmetyki nigdy mnie nie pociągały, no może poza płynem micelarnym z kw. hialuronowym, który był całkiem OK ;)
OdpowiedzUsuńcudu miało być ;p
UsuńA ja lubię kosmetyki Eveline, zwłaszcza serię antycellulitową. Mam też genialny tusz do rzęs tej marki. Niestety w każdej marce znajdą się i bubelki :(
UsuńCiągle go testuję, więc na razie wstrzymuję się z opinią (jeszcze) ;)
OdpowiedzUsuńJa uznałam, że po dwóch tygodniach codziennego stosowanie mam już wyrobione zdanie :) Teraz zabieram się za drugi balsam. Niestety tamten tak pięknie nie pachnie :(
UsuńSzkoda, że słabo nawilża :( Na pewno by mi się spodobał ze względu na zapach :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Dla zapachu warto go kupić, ale wtedy trzeba się smarować dwa razy dziennie. Raz, dla zapachu, tym, a drugi raz, innym dla nawilżenia.
Usuńtak patrzę i się okazuje, że mam balsam z Eveline o tym samym składzie, chociaż z inną etykietą nieco, ale masz racje nawilżanie takie przeciętne...
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, nawilżanie jest praktycznie żadne :( Niestety.
UsuńNo patrz, a wydawałoby się, że skoro ma taką niezłą górę składu... to będzie działał.
OdpowiedzUsuńPrawda? Jak czytałam skład to się bardzo potem zdziwiłam, że zupełnie nie nawilża. Szkoda, bo gdyby działał, to byłby to idealny kosmetyk na lato.
UsuńDobrze wiedzieć czego należy unikać ;)
OdpowiedzUsuńJak nie czuć go na skórze, to się nie skuszę ;p
OdpowiedzUsuńa ja akurat go polubiłam ;) ta druga wersja jest dla mnie gorsza :/
OdpowiedzUsuń