Marzec bez słodyczy
Źródło: Free image courtesy of FreeDigitalPhotos.net |
Zasady akcji są proste i wynikają z samej jej nazwy :) Przez cały marzec (do 30. marca, bo 31. to już święta) nie będę jadła w ogóle słodyczy (czekolada, lody, batoniki, ciasta i ciastka, itp.) jak również słonych przekąsek wszelkiego typu (chipsy, paluszki, precelki, itp.). Wykluczam z diety również słodkie napoje.
Pomimo mojej wielkiej miłości do słodyczy mam nadzieję, że uda mi się wytrwać :)
Zachęcam Was do dołączenia się do akcji.
Witam :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo śliczną kobietą i się zastanawiam po co Ci dieta :P :P Mimo wszystko życzę Ci wytrwałości i powodzenia ! Podziwiam bo ja nie mogłabym się odchudzać bo jestem łasuchem :D :D Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za miły komplement :)
UsuńJa bym nie dała rady, a w szczególności gdy już sobie postanowię że nie będę jadła słodyczy, wtedy ciągnie mnie jeszcze bardziej;/
OdpowiedzUsuńZnam to, mam dokładnie tak samo. Ale jak sobie coś postanowię, to najczęściej udaje mi się zdobyć cel :)
UsuńJa nie potrafiłabym sobie odmówić. Uwielbiam słodycze. A Tobie życzę wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNo dobrze, aby Cię wesprzeć, mogę wejść z Tobą w ten zakład :) od 1 marca do 30. zero słodyczy i słonych przekąsek, i słodkich napojów. Dobrze, ale czy słodzenie kawy i herbaty jest dozwolone? :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :) Tak, słodzenie kawy i herbaty jest dozwolone, o ile nie zwiększysz ilości cukru, które zawsze dajesz :)
UsuńNie za dużo na raz? Słodkie i słone? Ja na pewno bym nie dała rady, ale Ty Kasiu na pewno! Będę trzymać mocno kciuki! :*
OdpowiedzUsuńja nie jem słodyczy już od połowy lutego :) na razie dobrze mi idzie. trzeba przetrwać "kryzys", a potem już nawet do słodyczy nie ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam taką nadzieję, że uda mi się przetrwać kryzys, a później to już z górki ;)
UsuńChyba też spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZachęcam :)
Usuńo rany!ale wyzwanie...podziwiam bo ja chyba bym nie dala rade...chociaz warto cwiczyc silna wole:)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki...
Jak mawia mój brat, ja mam bardzo silną wolę. Robi ze mną co chce ;) Ale postanowiłam spróbować. Na pewno nie zaszkodzi :)
UsuńAmbitnie! Ja bym nie umiała! POWODZENIA!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńchętnie się przyłączę ;) dodaję banerek u siebie :)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo się cieszę :)
UsuńPowodzenia Kasiu, ja się nie piszę, bo już zdążyłam zjeść Princessę :D Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńnakazy i zakazy, nawet wydane samej sobie, działają na mnie nieskutecznie, z postanowieniami też mam spory kłopot, ale przyłączam się o tyle, że poczułam się zmotywowana do minimalnego przynajmniej działania. Zanim sięgnę po jakąś pychotkę, pomyślę przynajmniej trzy razy czy aby na pewno warto :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze. Nawet jeśli Ci się nie uda cały miesiąc bez słodyczy, to pomyśl o ile mniej słodkiego zjesz :)
UsuńPrzyłączam się :* Do niejedzenia słodyczy!
OdpowiedzUsuńno to jest Nas trzy, ja mam teraz wyzwanie, bo jestem u Teściowej na obiedzie, a tutaj obiad bez ciasta i słodkości to nie obiad. Nie chcę jej urazić i kombinuje co tu zrobić :) Nie ugnę się w każdym razie. Obiecuje :)
UsuńSuper Karolina, cieszę się, że jesteś z nami. Mała, nie daj się.
Usuńsukces, nie dałam się :) choć teściowa się skrzywiła, że nie chciałam ciasta. (ona uważa że jeść trzeba i zawsze nakłada bardzo dużo i 2 dania i potem ciasto i człowiek po prostu po posiłku się źle czuje).
UsuńTrzymam kciuki! :D Chętnie bym się przyłączyła,ale nie wiem,czy podołam ;p.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i z przyjemnością dodaję do obserwowanych Malinową Koleżankę! :-)
http://kosmetycznastudnia.blogspot.com
Zawsze możesz spróbować. To Cię nic nie kosztuje :)
UsuńKasia juz połowa marca i jak Ci idzie? Trzymam kciukasy za wytrwałość:)
OdpowiedzUsuńNa dniach pojawi się podsumowanie po 2. tygodniach akcji :)
Usuń