Na deser zostawiłam coś na prawdę wyjątkowego, moją ukochaną, najulubieńszą maskę o cudownym wręcz działaniu.
Bielenda Ideal Skin
Czekoladowa Maska Algowa
Relaks i rewitalizacja do każdego rodzaju cery
Opis produktu (opakowanie):
Składniki aktywne:
- ekstrakt z kakaowca
- alginat (ekstrakt z alg brunatnych)
Efekty:
- rewitalizuje i odżywia skórę
- dezaktywuje wolne rodniki
- poprawia elastyczność, jędrność i napięcie skóry
- głęboko nawilża i tonizuje
- wyzwala beta endorfiny (hormony szczęścia)
- relaksuje i redukuje stres
Stosowanie:
Wmasować serum odpowiednie do typu cery. Następnie nałożyć na całą twarz maskę - łącznie z powiekami i ustami, pozostawiając wolne otwory nosowe. Wymieszać 2,5 miarki proszku oraz 3 miarki zimnej wody mineralnej, do uzyskania gładkiej masy. Rozłożyć maskę równomiernie na całą twarz i szyję. Po kilku minutach maska tężeje. Po 20 minutach maskę zdjąć w całości.
Składniki: Solum Diatomeae (Diatomaceaous Earth), Sodium Alginate (Algin), Calcium Sulfate, Tetrasodium Pyrophosphate, Lithothamnium Calcarum Extract, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Powder, Parfum (Fragrance), CI 77491 (Iron Oxides), CI 77492 (Pigment Brown 6), CI 77499 (Iron Oxides).
Cena/Pojemność: produkt profesjonalny, dostępny w dwóch rodzajach opakowań:
plastikowe pudełko 190g w cenie ok. 50 zł (allegro)
Moja opinia.
Opakowanie: za pierwszym razem kupiłam pudełko - plastikowe, dość spore opakowanie, z białego, twardego plastiku, odkręcane, bardzo wygodnie wyjmuje się z niego odpowiednią ilość maski. Do opakowania dołączona wygodna miarka. Uzupełnienie to plastikowa torebka zapinana żyłkowo. (1 pkt/1).
Konsystencja/kolor: przed rozrobieniem maseczka jest w formie proszku, dodajemy do niej odpowiednią ilość zimnej wody mineralnej i rozrabiamy do konsystencji gęstej śmietany/rzadkiego budyniu. Po rozrobieniu konsystencja jest średnio wygodna do samodzielnego nakładania bo może spływać, trzeba też dość szybko nanosić ją na skórę, aby nie stężała w miseczce, wtedy już jej nie nałożymy. Przy odrobinie wprawy i uwagi nakładanie maski jednolitą warstwą za pomocą szpatułki nie będzie sprawiało kłopotu. (0,5 pkt/1).
Zapach: jako proszek maska pachnie głównie kakao, po rozrobieniu przebija się dość mocny, charakterystyczny zapach alg, ja już się do niego przyzwyczaiłam, ale na początku może nie być dla nas zbyt przyjemny. Po nałożeniu czujemy znowu delikatny aromat kakao uprzyjemniający cały zabieg. (1 pkt/1).
Pojemność/wydajność: opakowanie 190 g powinno nam wystarczyć na minimum 10 aplikacji, co daje cenę 4-5 zł za jedną aplikację. Można jednak używać mniej proszku i proporcjonalnie mniej wody, gdyż ilość zrobiona z podanych proporcji jest zbyt duża na jednorazową aplikację, jeśli nie kładziemy maski na dekolt. (1 pkt/1).
Działanie (5 pkt/6):
+ fantastycznie odżywia skórę
+ poprawia elastyczność, jędrność i napięcie już po pierwszej aplikacji
+ bardzo dobrze nawilża i tonizuje
+ dzięki zapachowi pozwala się odprężyć i zrelaksować
+ po zastygnięciu lekko chłodzi skórę
+ po zastygnięciu w miseczce łatwo usunąć resztki
+ bardzo łatwo rozrabia się do jednolitej konsystencji
- średni zapach bezpośrednio po rozrobieniu
- ciężko ją usunąć w jednym kawałku, zazwyczaj zasycha na brzegach i trzeba ją zmywać mokrymi wacikami (za to odejmuję punkt)
- należy uważać, aby nie wpadła do odpływu, bo może go zatkać
- przez konsystencję na początku może sprawiać trudności przy nakładaniu
'Maseczkowy "potwór"' ;) |
Z czystym sumieniem polecam te maski wszystkim i każdemu z osobna, pamiętajcie jednak, że to algi, przed zastosowaniem zróbcie koniecznie próbę uczuleniową!
Czy kupię ponownie? Z całą pewnością TAK, jak tylko mi się skończy.
Ocena: 8,5/10 pkt
kiedyś pewnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńKochana, uśmiechnij się trochę w tej maseczce! :)
OdpowiedzUsuń